Dzien 6. - wątek dyskusyjny/live

Morgenstern

Kort centralny - od 16:00 naszego czasu
1. Venus Williams vs. Serena Williams
2. Cara Black/Liezel Huber vs. Nuria Llagostera Vives/María José Martínez Sánchez

sheva

Mamy siostrzany finał, ciekawe jak w nim będzie wyglądać gra, Serena ma już pewny nr 1 na koniec sezonu, a Venus broni pkt za ubiegłoroczne zwycięstwo, zobaczymy czy czasem Serena nie da wygrać siostrze. Mimo że będą grały o 1,5mln $

Karolek

C'mon Serena !
O yeah!

robpal

Dawaj Serena!
Tylko ty tutaj grasz na normalnym poziomie...

mateo

c'mon See
ciekaw jestem czy panny W znowu odwala 2 h wywalania po autach i zaczna grac jak mecz bedzie zblizal sie ku koncowi czy jednak pokaza pelnie swoich mozliwosci od poczatku.

Stusi

Serena jak nikt inny zasłużyła sobie na zwycięstwo w tym turnieju, chociaż za nią nie przepadam, to trzeba przyznać, że po prostu jej się należy, bo była najlepsza.

MonTron

Come on Vee!

Czy mecz nie miał się zacząć o 12:00?

Karolek

Mecz zaczyna się o 16.00

Ktoś popełnił błąd ...

Yannick

C'mon

Serena !!!!!!!!!!!!!!!

Agent_Provocateur

C' mon Serena !!!

Od momentu kiedy ponownie wprowadzono rozgrywki grupowe w turnieju mistrzyń czyli od 2003 r. (wcześniej "round robin" obowiązywało także w drugiej połowie lat 70. lecz ciężko znaleźć kompletne informacje o wynikach) będziemy mieć do czynienia po raz 4 z sytuacją kiedy w finale spotkają się zawodniczki z tej samej grupy eliminacyjnej.

1 --> 2003
RR: Clijsters - Mauresmo 3-6 6-4 6-4
F: Clijsters - Mauresmo 6-2 6-0

2 --> 2005
RR: Pierce 2-6 6-4 6-2
F: Mauresmo - Pierce 5-7 7-6(3) 6-4

3 --> 2006
RR: Mauresmo - Henin Hardenne 4-6 7-6(3) 6-2
F: Henin Hardenne - Mauresmo 6-4 6-3

4 --> 2009
RR: Serena Williams - Venus Williams 5-7 6-4 7-6(4)
F: Serena Williams vs Venus Williams (???)

Jak widać tylko raz wygrała w finale ta sama zawodniczka co w grupowej rywalizacji.
Ciekawe jak będzie w tym roku. Stawiam na Serenę, jednak trzeba brać dużą poprawkę gdyż to wewnętrzna rywalizacja sióstr i różnie może się sprawa potoczyć.

Oby panny Williams miały chęć na zaprezentowanie swoich wysokich umiejętności już od początku spotkania, a nie jak to miało miejsce w grupowym meczu po prawie 2,5 godzinach walki.

Joke.

C'mon Renia! Smile

Morgenstern

kiler113

ja mam nadzieje poprostu na dobre widowisko Smile

Jonathan

No i Serena została zwyciężczynią turnieju mistrzyń.. chyba zasłużenie. Tym razem gładziej pokonała swoją siostrę niż miało to miejsce w round robin. Ale przyznam, że finału nie oglądałem, bo jego obsada nie była dla mnie za ciekawa xd

mateo

Serena zasluzenie wygrala byla najlepsza nie tylko w tym meczu ale i rowniez w calym sezonie byla numerem 1 kobiecych rozgrywek. poprostu FENOMELANIE dzis serwowala nie wiem czy Vee miala jakis break point chyba nie zazwyczaj to bylo do 0 albo do 15.

ten mecz napewno byl lepszy niz to "cos" w fazie grupowej choc wymiany zbyt dlugie nie byly panie "pociagaly" jednym uderzeniem i po zabawie Very Happy

mozna juz podsumowac ten turniej. dobrego tenisa bylo srednio duzo troche za malo jak na turniej mistrzyn. najbardziej zaluje w tym turnieju Viki bo widac ze byla w dobrej formie byla regularna i mocna tylko z ta glowa jest problem bo ona nie powinna przegrac meczu w fazie grupowej a z niej niestety nie wyszla.

ogolnie mlode pokazaly sie z niezlej strony. Caro wiadomo zagrala w polfinale po meczarniach na korcie a Viki byla pilke od polfinalu i tylko jej frajerstwo nie pozwolilo jej w tym polfinale zagrac.

ale ogolnie w nastepnym sezonie turniej powinnien wygladac znacznie lepeij. Sharapova Justin i Clijster jak tylko ich omina kontuzje i bedzie forma spokojnie sie do tego turnieju zakwalifikuja i poziom bedzie zdecydowanie wyzsy niz w tym roku