Dzień 3. - wątek dyskusyjny/live

MonTron

Forza Franka!
Ajde Melinda!
Allez Marion!

Come on Sania...

Karolek

C'mon Kurumi !

O yeah!

MonTron

Bartoli def. Nara 6-1 6-1
Brawo Marion Very Happy

Jednak wg tego co udało mi się wczoraj policzyć to Francuzka szans nawet na grę jako rezerwowa w Doha praktycznie nie ma, a tylko w ciut lepszej sytuacji jest Flavia Pennetta. Bartoli mimo to jak to ma w zwyczaju - nie poddaje sie i walczy do końca, dziś rozbiła dużo niżej klasyfikowaną Japonke w godzine.

Schiavone def. Chan 6-3 0-6 6-3
Forza!
Co to był ten drugi set, to tego chyba nawet najstarsi górale nie wiedzą. xD Ale zwycięstwo to zwycięstwo, ale kariera Włoszki już chyba powoli chyli się ku zachodowi, w przyszłym sezonie będzie ona już trzydziestoletnią zawodniczką. Na razie Franka jest w 1/4 Osaki i jest OK!

Czink def. King 6-4 6-2
Utrzymuje Węgierka stabilną formę, niedawno wygrała Quebec i została pierwszą rakietą Węgier, a teraz potwierdza swoją dobrą grę. Jest tenisistką leworęczną i potrafi mocno uderzyć zwłaszcza z fh, jest coraz groźniejsza (już 40 w WTA) i w Australii może mocno zamieszać. Ale zanim styczeń, może uda się zakręcić wokół drugiego tytułu.

I Sania też wygrała z groźną Ukrainką, fajnie Smile