Dzień 1. - wątek dyskusyjny

Morgenstern · Wysłany: Pon 0:14, 02 Mar 2009 Temat postu: Dzień 1. - wątek dyskusyjny

Centre Court
starting at 11:00 AM

1. (8)Mara Santangelo ITA vs. (WC)Michaëlla Krajicek NED
2. Marina Erakovic NZL vs. (8)Maria Kirilenko RUS
3. (WC)Urszula Radwanska POL vs. (4)Jie Zheng CHN
4. (WC)Melissa Torres Sandoval MEX vs. Lucie Safarova CZE
5. (1)Agnieszka Radwanska POL vs. Na Li CHN

Court 2
starting at 11:00 AM

1. (4)Vania King USA vs. (6)Olga Savchuk UKR
2. (3)Anna-Lena Grönefeld/Shahar Peer GER/ISR vs. Iveta Benesova/Barbora Zahlavova Strycova CZE
3. Agnes Szavay/Vladimira Uhlirova HUN/CZE vs. Melinda Czink/Natalie Grandin HUN/RSA
4. (7)Gisela Dulko ARG vs. Nathalie Dechy FRA

Court 4
starting at 11:00 AM

1. Greta Arn HUN vs. Lenka Wienerova SVK
2. Betina Jozami ARG vs. Arantxa Rus NED
3. Petra Cetkovska/Andreja Klepac CZE/SLO vs. Mariya Koryttseva/Alla Kudryavtseva UKR/RUS

Tomek. · Wysłany: Pon 0:35, 02 Mar 2009 Temat postu:

11 am w Monterrey to 18 w Polsce Smile

Morgenstern · Wysłany: Pon 8:28, 02 Mar 2009 Temat postu:

To nie są tematy live, czy jakieś inne śmietniki, tylko wątki dyskusyjne. Wszystkie posty zawierające jedynie vamosy, come ony itp. zostały usunięte. Oczywiście możecie tutaj dopingować zawodniczki, ale pod warunkiem, że post nie sprowadza się jedynie do tego.

Nestor · Wysłany: Pon 10:04, 02 Mar 2009 Temat postu:

No proszę losowanie takie sobie.Ula będzie mieć kłopoty z Zheng,wygrana będzie niespodzianką.Łatwiej ma Agnieszka z Li,co nie znaczy że wygra na pewniaka.Na Li ostatnio nie jest w formie znacznie obniżyła swoje loty,ale mimo to uważam ją za grożną zawodniczkę.Jeszcze jedna para. Bardzo podoba mi się para Dulko-Dechy,Gisela zagrała dobrze w ostnim turnieju w Acapulco,a Nathalie? no nie wiem,coś ostatnio mało o niej w mediach

Yannick · Wysłany: Pon 12:40, 02 Mar 2009 Temat postu:

Mnie natomiast będzie interesował mecz kwalifikacyjny, Michaelli Krajicek z Marą Santangelo.
Przede wszystkim czy będzie mogła, nawiązać walkę z tak dobrze dysponowaną włoszką ,która już zmiotła bez problemów dwie rywalki z kwalifikacji?
Oczywiście, mecze naszych Sisters to dzisiaj priorytet i na nich się skupiamy.Jeśli chodzi o czas,to według naszego czasu Ula zagra o godz 21.30,a Agnieszka ok 2.00 w nocy...Tak więc nie najlepiej z tym czasem jak w Acapulco...

Matthew

Obserwuje teraz mecz Ulki no i strasznie dziwny ten mecz. Od samego początku przełamanie za przełamanie Very Happy

3:4 dla Chinki i jej serwis;D

MaRQs · Wysłany: Pon 22:59, 02 Mar 2009 Temat postu:

porazka w 1 secie 3-6...

Jonathan · Wysłany: Pon 23:06, 02 Mar 2009 Temat postu:

Szkoda wielka.. w drugim też sytuacja była nieciekawa, na szczęście Ula przełamuje i oby wyrównała do 2-2.
Ula dajesz! ;)

MaRQs · Wysłany: Pon 23:35, 02 Mar 2009 Temat postu:

Jie Zheng - Ula Radwańska 6-3 6-3...niespodzianki jednak nie było, ale wynik raczej do przewidzenia...18 rakieta dosc latwo pokonuje 107. Ale dla Uli kazdy mecz z zawodniczka z TOP 20 jest niezwykle wazny, potrzeba ogrania i doswiadczenia, ktorego ewidentnie dzis zabrakło.

Gisela Dulko - Nathalie Dechy 6:4 7:5 ..nieregularna jest bardzo Gisela..ale wazne ze wygrala;)

Na Li - Agnieszka Radwańska 7:6(5) 4:6 6:0.. co tu komentowac, Radwanska bez formy i tyle w temacie

Karolek · Wysłany: Wto 6:02, 03 Mar 2009 Temat postu:

Co się dzieje ?
Ehh od rana mi już smutno Eh?

b@der · Wysłany: Wto 8:32, 03 Mar 2009 Temat postu:

Jednak spełnił się ten czarny scenariusz, gdzie obie Polki miały przegrać w I rundzie :/ Aga nie wiem co zrobiła, ale ciężko to wygląda. Co do Uli to nie mam tyle pretensji, grała z dużo lepszą od siebie zawodniczką itd.
Przyglądałem się grze Eraković z Marią Kirilenko. Postawiłem w buku na Erakovic, bo Maria jeszcze w tym sezonie seta nie wygrała i liczyłem, że to powtórzy. Początek pierwszego seta i już przełamanie 0:2 i tak do końca się pociągło i 4-6 dla Marii, ale w każdym servie Rosjanki, była grana przewaga albo do 30... Więc w drugim secie miałęm nadzieję, że teraz będzie to lepiej wyglądało. Znowu serv Mariny i znowu pach przełamanie i dobry serv do 30 chyba Marii... 0-2
Servy z I i początku drugego seta Eraković były bardzo dobre często do 0. I w tym gemie dobrze sobie poradziła Nowo Zelandka. Przy serwach Marii przy stanie 1-2 wreszcie nastąpiło olśnienie i wreszcie ją przełamała, ale przy stanie 2-2 zwaliła swój serv, nie wiem jakim cudem, 3 duble faule w gemie :/ na przewagi zmaściła :/.
Serw przy stanie 3-5 Eraković i znowu kolejne duble faule... No i wtopa 3-6 :/

Ale i tak jak na Marię, to bardzo słabo, grała ze słabszą od siebie zawodniczką..

Joke. · Wysłany: Wto 12:39, 03 Mar 2009 Temat postu:

A ja się cieszę, że Maria wygrała Mr. Green

Trochę wstyd wygrać pierwszy mecz w marcu, ale ważne, że jest. Mimo, iż z całkiem przeciętną zawodniczką to należy się spodziewać, że teraz Kirilenko zacznie w końcu grać lepiej.

A co do Agi... to zdaje się, że ma już bilans za minusie. Brawo. 0-6 w trzecim... Nie ukrywam, że z niecierpliwością oczekuję na usprawiedliwienie tej porażki przez ojca. Ciekawe, co tym razem przeszkadzało Think

FanMS · Wysłany: Wto 13:05, 03 Mar 2009 Temat postu:

Co się stało z Agnieszką? W tym sezonie gra katastrofalnie. Od razu przypomina mi się sytuacja z Chakvetadze i Hantuchovą. Mam nadzieję, że dziewczyna w końcu się obudzi i zacznie grać tak jak w poprzednim sezonie.

MonTron · Wysłany: Wto 13:50, 03 Mar 2009 Temat postu:

A ja Agnieszki bym nie porównywał do Anny ani Danieli, a do Marion Bartoli. Francuzka po jednym dobrym sezonie (2007) awansowała do pierwszej dziesiątki, a od 2008 systematycznie spadała w rankingu. Praktycznie Marion w dziesiątce trzymał jeden dobry rezultat (finał Wimbledonu), a Polkę trzyma kilka naprawdę bardzo dobrych rezultatów. Tak czy inaczej, ja już w najbliższym czasie ze strony Polki na nic nie liczę, a i też nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek będzie ona grała na takim poziomie jak choćby na Wimbledonie, swój najwyższy poziom Agnieszka uzyskała chyba właśnie w zeszłym roku na trawie ponad pół roku temu, i do takiej gry Polka moim zdaniem jeszcze długo się nie zbliży. Co do samego meczu z Chinką, Agnieszce zabrakło moim zdaniem pomysłu, chęci, może zdrowia, a może nawet samych umiejętności zwłaszcza w decydującej partii. Zauważyłem chyba najdobitniej w paryskim meczu z Mauresmo, że Agnieszka wyraźnie wzmocniła siłę swoich uderzeń, przez to gra coraz mniej akcji kombinacyjnych, zagrań przeciwko biegnącej, mało atakuje przy siatce, nie ośmiesza rywalek za pomocą kombinacji skrót - lob. Trener Robert Radwański chyba rzeczywiście przez przerwę zimową postawił na przyrost masy, i minie jeszcze sporo czasu, zanim Agnieszka nauczy się (o ile w ogóle to nastąpi) wygrywać grając w ten sposób, albo wróci do poprzedniego stylu gry, który moim zdaniem na Chinkę jak najbardziej by wystarczył. Oczywiście nie wiem, jak naprawdę wyglądał mecz z Na Li, to tylko domysły.

Urszula całkiem nieźle (sądząc po wyniku) zagrała przeciwko Jie Zheng. Nawet rok, półtora roku temu, przestraszona Ula wątpię by liczyła na jakiekolwiek gemy w spotkaniu z tak renomowaną rywalką, a tu było całkiem wyrównane spotkanie, i przypuszczam, że młoda Polka też miała swoje szanse.

Osobiście smuci mnie porażka Nathalie Dechy, ale pozostaje jednak w cieniu spotkania Agnieszki.

Eh. [*]

Yannick · Wysłany: Wto 14:02, 03 Mar 2009 Temat postu:

Co tu dużo mówić,sprawdził się czarny scenariusz ze obie siostry odpadną w pierwszej rundzie i tak się niestety stało.Tym bardziej to smutne,ze tego się spodziewaliśmy.Do Uli trudno mieć pretensje bo grała dzielnie przełamała chinkę aż 4 razy, tylko niestety nie funkcjonował serwis.Ale Agnieszka rozstawiona z nr 1,zawiodła totalnie.Niestety na zagranicznych portalach tenisowych porównuje się Agę do Agnes Szavay Agnieszka jest już uważana za najsłabszą zawodniczką z top 25.Miejmy nadzieje za Aga się wreszcie obudzi i na turniejach w Indian Wells i Miami pokaże ze grac w tenisa umie.To nie zmienia mojego stosunku do Agi, nawet jak spadnie na 50 miejsce w rankingu, to i tak zostanę jej wiernym kibicem.I tyle na temat Agi...