Eliminacje

MonTron

Domachowska zdążyła walnąć sześć podwójnych w pół godziny, brawo.
Come on w drugim!

Jonathan

Narazie Marta jakoś się trzyma, 2-2*. Wg statystyk wszystko przemawia na stronę Rezai..
Przełamanie okraszone siódmym podwójnym Brick wall

2-4*
*2-5.. koniec meczu zbliża się nieuchronnie, ale dawaj!!! To tylko (a może aż) jedno przełamanie!
Ósmy podwójny na koniec meczu podsumowuje wszystko. 3:6 2:6 Sad

sheva

I znów Marta przegrała nie z rywalką tylko z własnym podaniem... Szkoda Sad

Karolek

Brak słów

MonTron

Sprem prezentuje niewygodny dla wielu rywalek styl gry i był to jeden z głównych czynników wczorajszej porażki Tsveti. Było jednak 2-1 dla Bułgarki w H2H w tym ostatni mecz wygrany gładziutko 6-0 6-4 i myślałem, że uda się też w Linzu. Był wygrany pierwszy set po przyzwoitym serwowaniu. W drugim serwis totalnie nie funkcjonował, bo Pironkova ani razu nie utrzymała swojego podania w tej partii. Dokładnego przebiegu spotkania nie znam, ale mogę się domyślać, że Bułgarka prowadziła w decydującym secie z przełamaniem, ale przewagi nie była w stanie dowieść do końca. Cała Tsveti Heart

Serwis w trzecim secie to już totalna katastrofa.

Porażka Domachowskiej w ogóle nie zrobiła na mnie wrażenia, tak samo byłoby chyba w przypadku zwycięstwa - Marta z każdą zawodniczką od TOP50 do TOP200 moze sromotnie przegrać i gładko wygrać.

Ciekawe co stało się Sevastovej, oby to nie była poważniejsza kontuzja. A nawet jeśli, to z dwojga złego lepiej, że trafiła się pod koniec sezonu, bo są dwa miesiące na wyleczenie jej. Także Anastasija kuruj się i wracaj OK!

Zwróciłbym uwagę na Hofmanovą - Austriaczka gra tu z dziką kartą i pokazała się z bardzo dobrej strony, ogrywając dwie wyżej notowane rywalki.

Cieszy zwycięstwo a właściwie demolka, którą zafundowała rywalce Julia Goerges.