Dzień 12. - wątek dyskusyjny

Morgenstern · Wysłany: Nie 9:28, 22 Mar 2009 Temat postu: Dzień 12. - wątek dyskusyjny

STADIUM 1 - start 20:00 - polskiego czasu
1. [4] V Zvonareva (RUS) vs [5] A Ivanovic (SRB) - WTA SINGLES FINAL
2. [1] R Nadal (ESP) vs [4] A Murray (GBR) - ATP SINGLES FINAL

Yannick · Wysłany: Nie 10:40, 22 Mar 2009 Temat postu:

W dzisiejszym finale liczę jednak na Verę,choć bardzo lubię Anne.
Jednak to Vera gra w tym turnieju znakomicie.Nie straciła w tym turnieju nawet seta.
Prawda jest także taka ze często w finałach Rosjanka zawodzi,ale w tym turnieju jest na takim gazie ze nawet powracająca do wielkiej formy Anna nie jest w stanie ją zatrzymać.
Anna wydaje mi się ze jeszcze nie jest w takiej dobrej formie, aby wygrywać turnieje.
Na pewno zapowiada się interesujący finał Indian Wells.. Smile

Karolek · Wysłany: Nie 11:00, 22 Mar 2009 Temat postu:

Tylko Vera
Będę trzymał mocno kciuki ; nie dopuszczam do siebie myśli, że Ana " zaciśnięta pieść " może to znowu wygrać ;
Ajde Vera O yeah!

Gosea · Wysłany: Nie 11:43, 22 Mar 2009 Temat postu:

No cóz,Vera "placzące oko" jest od dluzszego czasu w wysokiej i co bardzo wazne w równej formie co dla Any jest chyba jednak marzeniem ;) ale ja bym jednak nie przesądzala.
Ana nie zapomniala jak sie gra w tenisa a poza tym to final turnieju gdzie rok temu wygrala wiec zdecydowanie dodatkowa mobilizacja.
Wszystko zalezy od tego czy bedzie w stanie utrzymac dobra dyspozycje przez caly mecz,bo jesli nie to to Vera grająca bardzo rowno (bez wzlotów i upadków)zwyciestwa sobie wydrzec nie da.

FanMS · Wysłany: Nie 13:41, 22 Mar 2009 Temat postu:

Nie może wygrać nikt inny jak tylko Vera! Liczę, że nie będzie to łatwy pojedynek, ale mam nadzieję, że Rosjanka wygra go! W finałach nie najlepiej sobie dziewczyna radzi jednak trzeba się kiedyś przełamać. Więc DAVAI VERA!!!

guzik93 · Wysłany: Nie 13:50, 22 Mar 2009 Temat postu:

A ja mimo wszystko liczę na Anę dla mnie i tak dokonała już skok na swój lepszy poziom awansem do finału. A Vera czegoś bardzo rewelacyjnego narazie nie pokazała, więc mam nadzieję na dobre spotkanie. Oby górą była lepsza OK!

.

b@der · Wysłany: Nie 14:58, 22 Mar 2009 Temat postu:

Co z tego, że Ana nie jest w wybornej dla siebie formie, jeżeli Vera nie zawsze radzi sobie w Finałach tak jak w poprzenich rundach, więc moim zdaniem takim sposobem ich możliwości się równają co oczywiście daje "+" dla widowiska i samej gry. Mecz może wygrać zarówno Rosjanka jak i Serbka. Osobiście jestem jak zwykle przecież za Anką ;]

Jonathan · Wysłany: Nie 16:45, 22 Mar 2009 Temat postu:

Do żadnej z finalistek nie pałam specjalną sympatią, dlatego też jest mi to obojętne, która z nich wygra.
Patrząc realnie, większe szanse na zwycięstwo ma Vera, ale doskonale wiemy, że to jest sport i wszystko zdarzyć się może ;) Wynik jest otwarty.

Morgenstern · Wysłany: Nie 22:12, 22 Mar 2009 Temat postu:

Vera Zvonareva - Ana Ivanovic 7-6, 6-2

Mecz niestety rozczarował. Ciężko mieć jednak pretensje do zawodniczek, bo te starały się jak tylko mogły, ale pogoda dzisiaj nie była łaskawa. Szkoda mi Any, bo starała się prowadzić grę, często ryzykowała, zagrała kilka bardzo efektownych winnerów, ale w ostatecznym rozrachunku zrobiła za dużo niewymuszonych błędów. Nie może oddawać tylu punktów za darmo, jeśli chce wygrywać duże turnieje.

Ale myślę, że fani Any i tak mogą być zadowoleni. Od czasu Australian Open zdecydowanie poprawiła swój tenis. Nie ma już takich problemów z serwisem (dzisiaj były, ale wynikały z warunków pogodowych), forehand wygląda już prawie tak dobrze jak za jej najlepszych dni. Widać, że wraca do formy i już niedługo może być spowrotem w Top 3.

Joke. · Wysłany: Nie 22:50, 22 Mar 2009 Temat postu:

Wiatr wszystko przesądził Not talking

Szczerze powiedziawszy w mojej 'karierze', a trochę tenisem się już interesuję, jeszcze nie widziałem tak dziwnego meczu. O wyniku przeważył ten paskudny wiatr, który z piłkami wyczyniał co mu się żywnie podobało. I tu szacun dla tenisistek, mimo tak abstrakcyjnej aury stworzyły jakieś tam widowisko. Wygrała ta, która obrała słuszniejszą taktykę. Wiera grając zachowawczo, 'na przerzut' osiągnęła lepszy skutek niż agresywna Serbka. Jednak to Ana stworzyła całe 'przedstawienie'. Gdyby zagrała tak samo jak Rosjanka (choć ciężko sobie to doprawdy wyobrazić), to mecz byłby o wiele nudniejszy. Tak jak pisał Morgi, Ana robi postępy. Widać, że zmiana trenera wyszła jej na dobre i fani mają wielkie powody do zadowolenie. Nic nie wskazuje, aby Ana miała szybko przechodzić kolejny kryzys formy.
Podsumowując. Statystyki meczu są fatalne, wiele niewymuszonych błędów, serwisy katastrofalne. Sam mecz był zaś interesujący, gdyż przyczyna błędów tkwi w wietrze, którego skutków nie da się opisać. To trzeba było po prostu zobaczyć xD

Brawo Wiera!