Cincinnati - temat główny

FanMS

Western & Southern Financial Group Women's Open

Data: August 10-16, 2009
Ranga: Premier
Pula nagród: $2,000,000
Drabinka: 56M/32Q/28D
Nawierzchnia: Hardcourt/Outdoors
Strona główna turnieju: [link widoczny dla zalogowanych]

Finał 2008:
Nadia Petrova RUS (2) d. Nathalie Dechy FRA 6/1 6/2

robpal

Losowanie turnieju głównego:

[link widoczny dla zalogowanych]

_________________________________________________________

(1)Safina v BYE
Vinci v Q
Martinez-Sanchez v Dushevina
Peng v (15)Cibulkova

(12)Bartoli v (wc)Clijsters
Dulko v Schnyder
Safarova v Benesova
(6)Kuznetsova v BYE

(3)V.Williams v BYE
Q v Makarova
Q v Szavay
Q v (14)Pennetta

(10)Petrova v A.Bondarenko
Errani v Hantuchova
Kleybanova v Rezai
(7)Zvonareva v BYE

(8)Wozniacki v BYE
Suarez Navarro v Wozniak
Cornet v Czink
Q v (11)Ivanovic

(16)Razzano v Groenefeld
(wc)Shaughnessy v Cirstea
Q v Schiavone
(4)Dementieva v BYE

(5)Jankovic v BYE
(wc)Kirilenko v Q
Vesnina v Chakvetadze
Kanepi v (9)Azarenka

(13)A.Radwanska v Sugiyama
Bammer v Zheng
Q v Rybarikova
(2)S.Williams v BYE

Poprawiłem Smile

/ FanMS

Jonathan

Maksiumum Agi na ten turniej to chyba tylko 3. runda.. bo tam prawdopodobnie trafi na Serenę.. Zresztą w 2. rundzie Zheng Neutral

Jestem ciekawy jak będzie wyglądał mecz Bartoli - Clijsters.. Fatalnie dla Kim, bo Marion jest w świetnej formie xP

Karolek

Droga Agnieszki:
W 1 rundzie rewanż z Japonką. I obawiam się, że tym razem już nie będzie tak łatwo .
Później z pewnością Zheng, która ostatnio jest w dobrej formie i tutaj już może być " out " .
3 runda to już Serena i tutaj nie będzie mowy o wygranej ...

Fatalnie dla Kim --> Pierwszy mecz z fenomenalną Bartoli.
Brick wall

robpal

Normalnie zupełnie - jak wypadła z 10 (czyli na ogół w rozstawieniu z pierwszej 8), to lepsze zawodniczki spotyka rundę wcześniej Smile

Adrian

Jak Aga zajdzie do 3 rundy to będzie mogła być z siebie super zadowolona. Wg mnie nie przejdzie dobrze spisującej się Zheng.

Szkoda, że Clijsters tak szybko trafiła na mocną zawodniczkę. Chociaż w sumie z drugiej strony jeżeli wygra to da jej to dużo pewności siebie i łatwiejsze przeciwniczki w kolejnych rundach Smile

No Ana tutaj ćwierćfinał powinien być Smile

Wozniacki nie pokazuje nic specjalnego i jest jak najbardziej do przejścia. Potem Dementieva, więc będzie już trudniej.

robpal

Adrian

Też nie błyszczy, ale w Los Angeles wg mnie zaprezentowała się lepiej Smile

Dlatego myślę, że ją stać na dojście do ćwierćfinału przy tej drabince. Chyba, że znów zmienią drabinkę i trafi na Williams albo coś w tym stylu.

robpal

Ciężkie lanie od Stosur oznacza "lepiej"? Very Happy

Adrian

Lepiej oznacza wygrać jeden mecz i przegrać ze Stosur, która prezentuje się ostatnio świetnie niż przegrać w pierwszej rundzie z Cirsteą nie wykorzystując szans. Cirstea swoją pewną i dobrą grę zbudowała na zwycięstwie z Wozniacki dzięki temu, że ta marnowała swoje szanse. Wozniacki powinna zrobić z Cirsteą to samo co Agnieszka w Stanford a skoro nie potrafiła tego zrobić to znaczy, że nie jest najlepiej. Ale to tylko moje odczucia i pewnie zbyt dużą rolę odgrywa tu wielka sympatia do Any i widzę wszystko lepiej niż być powinno. Wiem, że forma Serbki jest słaba, ale liczę, że zajdzie tu co najmniej do QF i to pomoże jej w odzyskaniu formy Smile

robpal

Forma Serbki jest dramatyczna a nie słaba, nawet z Radwańską przegrała Very Happy

Poza tym Woźniacki nie przegrała w pierwszej rundzie, tylko w drugiej - jako zawodniczka rozstawiona w pierwszej "8" grała od drugiej rundy (tak mi się zdaje Razz

).

Dalej, Woźniacki ma kompleks Cirstei - często z nią przegrywa, podobnie z Lisicki. Więc to nie była dla mnie sensacja. A Ana Australijkę w poprzednim spotkaniu zdemolowała, więc to tylko pogarsza moją opinię o niej Razz

Adrian

Chodziło mi o pierwszy mecz Wozniacki, mała pomyłka się wkradła.

Kompleks Cirstei?? Często przegrywa?? Ten mecz w LA to był dopiero drugi przegrany (jeden wygrała) więc ciężko nazwać to kompleksem.

Ana Australijki nie zdemolowała. Pierwszy set bardzo wyrównany a w drugim dopiero wyraźne zwycięstwo, więc o demolce nie ma mowy. Zresztą to było na Wimbledonie, gdzie Ana grała trochę lepiej a Stosur nie była jeszcze w najlepszej formie. Teraz Stosur gra bardzo dobrze a Ana no cóż słabo.

Ale ta dyskusja chyba nie ma już dalszego sensu. Ja Anę lubię i będę się starał optymistycznie patrzeć na jej występ a Ty Any wyraźnie nie lubisz i starasz się o Niej wyrażać i oceniać ją jak najgorzej. Dlatego ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Rozumiem, że Ana jest w słabej formie, ale Twoich argumentów, że bardzo źle świadczy o Anie to, że przegrała ze Stosur, z którą poprzednio wygrała nie zrozumiem.

robpal

Była w najlepszej formie, bo w Paryżu cośtam nagrała Smile

A Woźniacki drugi raz z rzędu przegrała z Cirsteą, z Lisicki jest tak samo. Nie wiem, może nie lubi grać z koleżankami Very Happy

A tenis Ivanovic nigdy mnie nie przekonywał (bo mało której tenisistki mnie przekonuje), do tego gra fatalnie, więc nie ma o czym gadać.

guzik93

A ja to widzę mniej więcej tak Smile

I bardzo bym marzył o takiej kolei rzeczy Smile

QF
(15)Cibulkova
(wc)Clijsters

(3)V.Williams or (14)Pennetta to byłby fajny mecz Smile

Hantuchova

(11)Ivanovic
(4)Dementieva

(9)Azarenka
(2)S.Williams

SF
(wc)Clijsters
(3)V.Williams or (14)Pennetta

(4)Dementieva
(2)S.Williams

F
(3)V.Williams or (14)Pennetta
(4)Dementieva

W
(4)Dementieva

Adrian

Zamiast Cibulkovej raczej Safina, która może mówić o sporym szczęściu, bo trafiła dość łatwo. Ale odpadnie w ćwierćfinale z Clisters lub Bartoli. Tu na prawdę ciężko stwierdzić, która wygra. Potem raczej Williams, bo Pennetta jeśli awansuje do finału to pewnie się wycofa. A nawet jeśli nie to będzie zmęczona. Hantuchova też raczej nie. Tutaj pewnie Zvonareva, ale to chyba najsłabsza część drabinki. Z resztą się zgadzam w ćwierćfinałach.

W półfinale Clijsters/Bartoli przegra z Venus a Elena pokona Serenę (to chyba bardziej życzenie niż realna ocena). A w finale znów kompleks finałów Venus i Elena Wygrywa Very Happy

To takie moje zdanie jak może wyglądać ten turniej. Ale pewnie podobnie jak w LA bardzo się pomylę Razz