Dzień 6. - wątek dyskusyjny/live

Jonathan

Ta Oudin jest fenomenalna! Właśnie urwała seta Jelenie.. mecz mógł zakończyć się dla niej w dwóch setach, ale jak wiemy nie wykorzystała piłek setowych w pierwszej partii, tak więc mamy 6:7 7:5.
Należy jednak przyznać, że Jankovic nie czuje się chyba najlepiej. Dziwnie snuje się po korcie, mało winnerów.. Po pierwszej partii brała medical time, wtedy to mierzyli jej ciśnienie, teraz znów poprosiła o pomoc no i coś tam chyba ze stopą jest nie tak.
Nie wiem czy rzeczywiście jej coś dolega, czy stosuje taktyczną zagrywkę jak to już nie raz bywało.

EDIT:

Melanie *5-2 wygraj to!! Come on!

guzik93

Brawo Oudin, jesteś fenomenalna. Przynajmniej w razie przegranej Agi (nie dopuszczam tego do głowy Laughing

) nie będzie to największa niespodzianka. Smile

Jonathan

Kwalifikantka Oudin w 4. rundzie! Brawo! Applause

zaimponowała mi nie tylko swoją grą (oczywiście wiele się jeszcze musi nauczyć), ale także postawą na korcie. Happy2

Trzeba dodać, że Melanie w poprzednich meczach również rozgrywała trzysetówki, nie wspominając już o 3-ech meczach w eliminacjach.
Oby w następnej rundzie zmierzyła się z Agnieszką.

Stusi

Świetnie też poczyna sobie Lisicki. W pierwszym pewnie pokonała Svetę w drugim po przełamaniu prowadzi już 4-2 i serwuje. OK!

Agent_Provocateur

Jedno moje dzisiejsze tenisowe życzenie się spełniło. Serbka Ivanovic wywalczyła awans. W zasadzie to żadne życzenie, bo przy dobrej dyspozycji (a taką niewątpliwie pokazała dziś Ana) Serbka jest poza zasięgiem większości zawodniczek i przebijaczek.
W następnej rundzie sama Venus, tu już faktycznie zaczyna się sfera marzeń ale pożyjemy, zobaczymy.
Z innych życzeń na dziś: Medina Garrigues przegrała niestety, ale Oudin pokonała JJ co się chwali i na dobrej drodze po zwycięstwo jest Lisicka - no proszę a przecież miała być taka groźna w Paryżu a radzi sobie póki co b.dobrze w Londynie.

Karolek

Agnieszka

Teraz ta rewelacyjna Amerykanka, a później może Ana?

Mecz 4 rundy: Lisicki - Wozniacki zapowiada się bardzo interesująco O yeah!

FanMS

Mnie zdziwiła Na Li, która popełniała mnóstwo błędów. Ogólnie spotkanie stało na średnim poziomie. Spodziewałem się lepszej gry Radwańskiej.

guzik93

Brawo Agnieszka. Brawo za spokój i opanowanie. Nareszcie pokazały się uderzenia tzw. "kropki nad i", które decydowały na czyją korzyść rozstrzygnie się spotkanie. Na Li popełniła zbyt dużo błędów jak na swoje umiejętności co Agnieszka wykorzystała.

Widać długie spotkania służą zawodniczkom. Ana po horrorze z Hradecką gra jak z nut. Aga po batalii z Peng też gra dobrze.

P.S. Miejmy nadzieję że jak pisał onet.pl Agnieszka po tym meczu skończy być obiektem drwin jakich doświadczyła po meczu z Peng.

Morgenstern

Ale przecież Agnieszka zagrała beznadziejny mecz, wcale nie lepszy niż z Peng. Przeciwniczka rozdawała prezenty, jak święty mikołaj i Polka to wykorzystała. Zabrakło mi jednak z jej strony jakiś przekonujących akcji. W dwóch setach uzbierała chyba... 9 winnerów. Ciągle też gra za dużo skrótów. Jak wymiana się przeciąga to przeważnie brakuje jej pomysłu na jej skończenie i gra od czapy drop shota. Stało się to już tak oczywiste, że przeciwniczki bez problemu czują kiedy Agnieszka zamierza posłać skrót.

Nie przemawia do mnie gra i postawa Agnieszki (wiecznie jakaś zniechęcona) na tegorocznym Wimbledonie. Mam nadzieję, że w następnej rundzie będzie lepiej i dojdzie do ćwierćfinałowego meczu z Venus, który byłby prawdziwym sprawdzianem dla Polki.

FANAR

Tak, niepokojące jest to ze Aga wygrała przez błędy rywalki którą chyba zgubiła presja rodaków. Przed meczem z Amerykanką Agnieszka musi się zastanowić by w wywiadach po turnieju nie wspominała że zawaliła dwa mecze w tym sezonie z Pawluczenkową i Oudin .Dotychczasową swoją postawą nie zachwyca , obym po meczu z Amerykanką zmienił zdanie.

Morgenstern

Caro z Cirsteą w deblu dokonały rzeczy prawie, że niemożliwej. Miały 6-4, 5-0 i... przegrały 6-4, 6-7, 4-6. Tylko pogratulować. Roztrwonić taką przewagę to naprawdę duża sztuka.

A szkoda, bo po bardzo zaskakującej wygranej z Hsieh/Peng liczyłem na dobry start duńsko-rumuńskiego debla. Skończyło się na 2 rundzie, co w sumie i tak nie jest powodem do narzekań dla dwóch tenisistek bez woleja Very Happy

Karolina

Meczu Agnieszki wyjątkowo nie widziałam, ale było mi dane oglądać klopsa Kuzniecowej z Lisicki. Znów się potwierdziło, że jak Rosjance turniej "leży", to gra bez opamiętania, ale jak już trafi kosa na kamień, to się spala. Liciski zasłużenie wywalczyła awans, podobnie zresztą jak Oudin. Jeśli Radwańskiej nie będzie w ćwierćfinale, to uznam to za najgorszą wpadkę w tym roku. Amerykanka spoza setki jest absolutnie w zasięgu, ale oby nie było gadania, że jest rozpędzona etc. Za dużo punktów jest do obrony, żeby zmarnować taką okazję. A Jankovic? No coments- cały sezon, pozostawiam be komentarza w jej wykonaniu.

Jonathan

Cieszę się z wygranej Agnieszki, aczkolwiek jestem bardzo zniesmaczony. "Nasza zawodniczka" nie pokazuje niczego ciekawego. To jakiś dar od Boga, że Li popełniła tyle niewymuszonych błędów.
Jeśli chodzi o te jej skróty, to wg mnie oprócz tego, że zawodniczki już ją rozszyfrowały to są one bardzo słabej jakości, nie to co dawniej.
Tak naprawdę to obawiam się czy ona poradzi z Amerykanką, choć powinna (zresztą Jankovic też powinna, i co?). Jeśli Polka znajdzie się w ćwierćfinale to podejrzewam, że zostanie tam zgnieciona Sad

Ale wierzę w Ciebie Agnieszko i w dalszym ciągu ci dopinguję! Powodzenia ;)

guzik93

Teraz Oudin z pewnością Amerykanka jest bardziej zmęczona (kwalifikacje, każda runda turnieju głównego to trzysetówka). Miejmy nadzieję, że to spowoduje że Amerykanka tak jak Chinka popełni wystarczająco dużo błędów, by Aga mogła grać dalej ... a potem Ana lub Venus ( jeśli Ana to może jeszcze coś podziałamy a Venus to raczej zapora nie do przejścia a może ... kto wie).

No nic najpierw trzeba się skupić na meczu z Oudin która szaleje w Wimbledonie.
=====================

A według mnie do półfinałów dojdą Wozniacki, Venus, Azarenka i Elena Smile

Jonathan