Dzień 2. - wątek dyskusyjny/live

Karolek

Taka jest prawda.W Eastbourne Karolina wygrała, bo w każdym meczu jej rywalka popełniała masę błędów, poza tym na obecny poziom damskiego tenisa niestety takie nudne zawodniczki jak Wozniacki mogą być nawet w TOP10 ale za rok będzie pewnie problem z obroną wszystkich pkt.
Pewnie, że Wozniacki potrafi grać w tenisa ale jeszcze jej dużo brakuje.

Stusi

Do historii przechodzą zwycięzcy. Za 3,4 dni nikt nie będzie pamiętał jak wyglądał mecz. wszyscy znają te słynne przysłowie- "Gramy jak nigdy przegrywamy jak zawsze"

Oj chyba już Karolina wykończyła swoją przeciwniczkę. Zapowiada sie wygrana przez K.O Mr. Green

Morgenstern

Agent_Provocateur

Ja widzę problem. Bo robi się z czegoś / kogoś wręcz bożka, a nie ma ku temu przesłanek.
No może te blond włoski i słodziutkie poliki przysparzają jej fanów, bo skoro nie styl gry to co ?
Ach jeszcze te 3,4 wygrane turnieje...
Promuje się tenisową miernotę i odstawia wokół niej chocholi taniec.
"Ach ile to ona spotkań już wygrała"
"Och a ile już ma imprez wygranych na swym koncie" etc.
No ale jak kogoś satysfakcjonuje ciułanie punkcików i wycieranie się po słabych imprezach, to jego sprawa.

Niestety używając nomenklatury naczelnego piewcy Wozniackiej ta "jakaś stara emerytka" gaśnie w oczach i nie wytrzymuje kondycyjnie po mału.
Szkoda, ale ten mecz pokazuje, że Dunka raczej nie zwojuje Londynu. I dobrze dla dobra tenisa Smile

Karolek

Uwierz mi, jeśli Wozniacki osiągnie number one przy swoich brakach technicznych to tenis kobiecy osiągnie prawdziwe dno .

Niestety Japonka odczuwa ból , i znowu się Karolinie upiecze Think

Agent_Provocateur

Morgenstern

Braki techniczne da się wyeliminować (w przeciwieństwie do tego co mówi Agent_Provocateur). Zresztą ile wy jej meczów widzieliście? W tym roku na AO był pierwszy? Czy może rok temu? Na pewno nie wstarczająco wiele, żeby powiedzieć, że nie może zrobić postępu i nauczyć się czegoś nowego. Bo tak nie jest. Zresztą, nawet w dzisiejszym meczu pokazała kilka świetnych lobów (może i nie jest to szczyt wyszukanego uderzenia technicznego, ale zawsze coś), które kiedyś dla niej były kompletną zagadką.

Zresztą, robi postępy pod każdym względem, a jak ktoś twierdzi, że nie może nauczyć się niczego nowego to nawet nie ma o czym z nim gadać, bo to znaczy, że po prostu ma małe pojęcie o tym co pisze.

Stusi

A dlaczego rywalka "odczuwa ból". Bo ją łapią skurcze, po tym jak została skutecznie przegoniona po korcie w II secie.

kiler113

Agent_Provocateur

Owszem Dunka pokazała kilka na prawdę ciekawych lobów i to duży +. Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni.
Niech Dunka pokaże tą swoją mało widowiskową grą, że jest w stanie z takim arsenałem pomysłów i uderzeń zdziałać coś dużego to zmienię mniemanie o niej i może decenię, że taka gra na wyniszczenie rywala, zmuszenie go do błędów może skutkować wielkimi wynikami.

Karolek

No i Japonka poległa...
Jednak gdyby wytrzymała kondycyjnie to z pewnością mogłaby się pokusić o zwycięstwo.
Wielka szkoda, bo Kimiko jak mało kto gra ciekawy i specyficzny tenis dla oka.
Jestem ciekawy jak dalej się potoczy kariera " pięknej, młodej, utalentowanej i robiącej ciągłe postępy, które w przyszłości zaowocują numerem 1 w rankingu" Karoliny.

No to niedługo czas na Martę i Agnieszkę.
Może wreszcie zobaczę tenis na nieco wyższym poziomie Think

Stusi

Widzę, że niektórych krytykantów po prostu strasznie boli, że ich teorie o szybkim "upadku" Karoliny się nie sprawdzają i stąd ten cały jad.

Jonathan

Bethanie Mattek-Sands - Samatha Stosur 4:6 7:6 2:6

Porażka była jak najbardziej do przewidzenia, ale cieszy fakt, że Amerykanka tanio skóry nie sprzedała. Można pokusić się o stwierdzenie, że wygrana była w zasięgu ręki, ale jak wykorzystuje się 1/8 break pointów to zwyciężyć nie można. Widać umiejętnosci deblowe bardzo pomogły 16 of 17 = 94 %wygranych piłek przy siatce.
Najgorsze jest to, że Bethanie nie obroni punktów za zeszłoroczną czwartą rundę, a to oznacza jedno: ostry spadek w rankingu Neutral

kiler113

uffff Nicole wyrownala na 1:1 w setach....
wygrywaj to dziewczyno!!!!

Morgenstern

Lisicki znowu przegrywa... 4-6, 0-1*

Masakra to co się stało z formą tej dziewczyny z Charleston i Stuttgartu.

Weiter!