Australian Open 2009 - Turniej deblowy

Statystyczny

Jesteśmy już na etapie 1/4 finału. Black/Huber spotkają się z nienajgorzej spisującą się parą Hantuchova/Sugiyama ale i tak będą dużymi faworytkami. Martinez Sanchez i Llagostera Vives raczej poradzą sobie z Dechy i Santangelo, ale nie będzie to łatwy mecz. W trzecim ćwierćfinale wyłącznie singlistki grające dla relaksu w debla, Schiavone/Dellaqua zmierzą się z Schnyder/Gronefeld. Ja stawiam na tą drugą parę, która gra ostatnio naprawdę dobrze. Siostry Williams najprawdopodobniej rozgromią Hsieh i Peng.

Joke.

Po finale, a tu cicho? Think

Siostry Williams d. Hantuchova/Sugiyama 6-3 6-3

Zupełnie mnie ten wynik nie zaskoczył. Amerykanki są faworytkami do tytułu na każdej imprezie na której się pojawią, podobnie było i tutaj. Dla nich drabinka debla nie jest zbytnio ważna. Tworzą tak świetny i mocny team, że bez większego wysiłku wygrywają wielkie imprezy. Tylko kilka par jest im wstanie postawić jako taki 'opór'. Tym bardziej tutaj, jak wiadomo Vee zawiodła w singlu i do debla wychodziła bardzo skoncentrowana i zmobilizowana. Brawo!!! Ze Strakersem, ale się udało xdd
Trzeba także pochwalić Hantuchovą i Sugiyamę. Również pokazały klasę, a to co w deblu wyprawia ta filigranowa Japonka zasługuje na solidną pochwałę. Wcześniej już wygrywała Szlemy z Clijsters, teraz znowu dochodzi daleko. Super ;)

b@der

Gratuluję Williamsównym. Zasłużyły na to, bo od początku turnieju deblowego radziły sobie wyśmienicie. Szczególnie odpadnięcie Venus w Singla dało tej parze więcej mobilizacji. Venus skupiła się bardzo na meczu deblowym i już. Gratulację również dla Hantuchovej i Aiko...