Dzień 3. - wątek dyskusyjny/live

Gosea

oczywiscie,ze moze,czemu nie Mr. Green

coż za paradoks,ze zawodniczka ,ktora wraca po 2 latach zachodzi dalej niz byla liderka rodem z Serbii,ktora nie potrafi wygrac z umierającą Kataryną.

Agent_Provocateur

Rzekłbym, że nawet Petrova może wygrać imprezę. Czując taką moc pozytywnej energii od fanów każdy zaszedłby tak daleko jak ona w swej karierze - do 5 czy tam którejś pozycji w rankingu, kiedy dinozaury jeszcze chadzały po ziemi Smile

Gosea

eeeeeeeeeeeee,a co ma Petrova do tego ??????? smieszne... to sie podobno nazywa brak argumentów xd

C'MON KIM !!!!!

mateo

buhahaha ale cyrk momntami w meczu Azarenki Very Happy

obie piszczaly krzyczaly darly sie Very Happy

smiesznie to wygladalo az sie komentatorzy nie mogli ze smiechu powstymac Very Happy

brawo Viki az dziw bierze ze tak slabe statystyki ma wygladalo to napewno zdecydowanie lepiej(a moze to poprostu ze ogladalem ten mecz w czasie uczenia sie Hiszpanskiego?? Very Happy

)

Agent_Provocateur

W tenisie jest wiele paradoksów, dziwne że dopiero teraz to zauważyłaś.

Odpadła też Mauresmo, nie zauważyłaś może? Też chyba paradoks, co ?
Przecież Amelie wygrała Paryż w hali w tym roku ogrywając po drodze Dementievą. Była dawniej liderką rozgrywek i odpada w IIr. i co z tego?
Do czego ma prowadzić takie budowanie zależności i powiązań przyczynowo-skutkowych?

kiler113

No to Isia pokazala swoj super serwis, super psycha i wogole.....

eh zal co sie w teamie radwanskich dzieje...... :/:/:/

mateo

ale swietny mecz Clijster-Bartoli(przynajmniej od kiedy ogladam Very Happy

)

Gosea

mam nadzieje,ze wiesz o czym piszesz bo ja nie bardzo....ja nie widze paradoksu w tym,ze wygrala wozniak patrzac na jej ranking.....hm a ktore miejsce zajmuje Kataryna Bondarenko ????
Poza tym zawodniczka,ktora ma aspiracje i byla kiedys nr 1,nie powinna sie tak osmieszac,zwlaszcza z umierającymi na korcie rywalkami.

Agent_Provocateur

Wcale mnie to nie dziwi, że nie wiesz Very Happy

Nie zamierzam już w tej kwestii więcej dyskutować bo i tak nie dojdziemy do porozumienia.

mateo

Kim:heart:
matko co ona wyprawiala w tym 3 secie, jakis kosmos kapitalnie grala w tej parti Bartoli byla poprostu bezradna jak TAK bedzie grac to moze , moze.... Very Happy

brawo jak narazie moje faworytki(wykluczajac Ane ktora sie stacza na dno) graja bardzo pewnie i wygrywaja co jest najwazniejsze Very Happy

Agent_Provocateur

Wrażenie robi cała masa wygranych bezpośrednio piłek, Belgijka miała ich 3 razy więcej od Bartoli.
Zapewne to był klucz do sukcesu.

Adrian

Brawo Kim

Świetny 2 i 3 set. Wielki powrót Belgijki do Touru Very Happy

Joke.

Kim d. Marion 5-7 6-1 6-2

Oh, co to był za mecz!
Bartoli grała z początku bardzo solidny tenis, a Kim częściej się myliła niż wygrywała piłki. W drugim secie Belgijka podniosła jednak kilka piłek do góry i po krótkich odegraniach Marion pewnie je kończyła. Wydaje mi się, że to właśnie odmieniło bieg wydarzeń na korcie. Od tego momentu świetna wręcz gra Kim, świetne winnery (trzy razy więcej od Marion) a zakończenie meczu asem serwisowym było niesamowite OK!

W trzeciej czeka dobra znajoma Flipkens, do "obegrania" rzecz jasna Smile

Gosea

Morgenstern

Niezły mecz Kim. W pierwszym secie brakowało jej regularności i miała spore problemy z serwisem, ale potem opanowała sytuację i nie pozostawiła wątpliwości, kto był dzisiaj lepszy na korcie. Jeśli z Flipksens powtórzy swoją grę z 2 i 3 seta dnia dzisiejszego to do 4 rundy awansuje bez problemów.