Dzień 3. - wątek dyskusyjny/live

Karolina

Papę Radwańskiego będzie stac na dobrą refleksję pięc minut po meczu, ale jak to zawsze bywa w jego przypadku potem zgrabnie z wszystkiego się wycofa. Obie Radwańskie znów pokazały, że nie można na nie liczyc i dalszy komentarz jest zbyteczny.

Agent_Provocateur

Clijsters w kolejnej rundzie zagra ze swoją rodaczką Kirsten Flipkens.
Kirsten dość pewnie uporała się z Mediną Garrigues.

Przegrała Szwajcarka Voegele. Dwa sety 6-4 na korzyść Schiavone.

"Z kopyta" zaczęła King, prowadząc 4-1 ze Stosur. Jednak Australijka chyba powoli opanowuje sytuację.

FanMS

F. Pennetta d. S. Mirza 6:0 6:0

WTF? Sądziłem, że Mirza coś powalczy. Flavia bardzo łatwo dostała się do 3 rundy Smile

V. Zvonareva d. A. Chakvetadze 3:6 6:1 6:1

Anna tylko w I secie dala rade. Potem to już koncert gry Very. Chociaż z taką formą Rosjanki to słabo widzę ten turniej. Liczę przynajmniej na QF.

M. Kirilenko d. A.Radwańska 6:4 2:6 6:4

Dawno nie mieliśmy sytuacji w Wielkim szlemie, że na 3 rundzie w turnieju nie było już żadnej polki. Ja nie chcę tu nikogo osądzać, ale Agnieszka zawaliła z tym, że przed turniejem w Nowym Jorku grała na "siłę" w każdym...

Gosea

Moze i Bartoli jest dobra a moze powinnam napisa Partoli.... nadal nie moge zrozumiec jak to jest,ze ktos kto gra bez przerwy przegrywa drugi raz pod rząd z kims kto nie gral ponad 2 lata.....

kiler113

No brawo Kim ,naprawde brawo, szacun!

Adrian

Agent_Provocateur

Zanosiło się, że opanuje....
No przecież jaka jest różnica rankingowa! A jak ostatnio w ogóle dobrze gra Stosur! Istny paradoks !

W ogóle wydaje mi się, że King sporo zeszczuplała.

Stusi

No i stało się. Vania wygrywa ze Stosur. Nic, tylko chylić czoła Applause

Adrian

Vania 7-5 6-4 Happy2

Piękny mecz w wykonaniu Amerykanki. Umiejętnie się broniła a kiedy trzeba było potrafiła zaatakować. Kolejna z zawodniczek, które miały zajść daleko szybko odpada. Sam nie miała pomysłu kiedy kilka piłek pod rząd wracało na jej stronę. Świetny mecz Vanii. Brawo Applause

Stusi

I już wiemy jak będzie się wykręcać Radwańska. Powiedziała dla Eurosportu, że ta porażka to wszystko kwestia kontuzji i tego, że gra w tym roku za dużo i jest przemęczona.

krzysiek13

tiaaa, jak zwykle ani jednego dobrego słowa dla rywalki :/ dla mnie ta dziewucha nie ma za grosz przyzwoitości, zawsze wszystko jest wina niezbyt sprzyjających okoliczności, a nie rywalek w formie

toż to dziw, że Radwa nie jest numerem 1 WTA, ale to pewnie niebawem, jak złe okoliczności miną

dno dna, dla mnie ta dziewucha już może nie wychodzic na kort, u mnie jest spalona swoimi komentarzami i zadufaniem w sobie i zupełnym brakiem krytycyzmu wobec swojej osoby, a także za brak szacunku dla lepszej rywalki, Radwa - graj w bierki :/ może tam troche twarzy zachowasz

albo niech tanczy na lodzie, na rurze - cokolwiek, może tam swoimi ciętymi wypowiedziami i trafnymi uwagami doprowadzi dode lub inną do łez frustracji

a jak jest przemęczona to niech sie położy do wyra, a nie wciąż marudzi do mediów

dla mnie zasługuje na tytuł ANTYsportowca roku :/

Gosea

hahahah,czemu mnie taka wypowiedz nie zdziwila.......ani slowa o MaKiri tylko o swojej raczce i zmeczeniu.Boże,jaka ona jest przewidywalna......

Wańka no super,pokonalas pania serw & forhend,troche kombinacyjnej gry i pani Sotsur zieleniala z bezradnosci. Na tegorocznym USOpen ubogi tenis zostaje obnazany jak nigdy.

Agent_Provocateur

Jaka ta Radwa parszywa !!!
Nie powiedziała, że MAriKirI potrafi coś więcej niż wdzięczyć się do obiektywu !!!
Nie zrobiła dobrze Rosjance i jej fanom głodnym sukcesu !!!

Przestańcie jeździć po niej jak po łysej kobyle.
Wszak nie powiedziała, że serwis Rosjanki "to nie serwis, a sranie" i nie marudziła z powodu gwiazdorstwa (przypinanego tutaj przez wielu), że "brakowało aby na korcie wylądował helikopter" - jak to miała w zwyczaju mówić była (na szczeście) liderka (niestety) rozgrywek WTA bez trymufmu w którymś z 4 najważniejszych dla tenisisty turniejów.

Adrian

Timea 7-5 2-6 1-6 Brick wall

Na początku wyglądało to bardzo dobrze. Timea grała pewnie, świetnie kończyła z backhandu, zaskakiwała serwisem. Nie wiem co się potem stało, bo niestety ES przerzucił się na transmisje Federera. Szkoda, że Timea nie utrzymała koncentracji i dobrej gry do końca, bo była wielka szansa sprawić sporą niespodziankę. Powodzenia Timea w kolejnych turniejach Smile

A co do Radwy to brak już słów. Oczywiście winna jest kontuzja. Tylko, że w czasie meczu nie widać było żeby miała jakieś problemy z ręką. Była co prawda zawinięta, ale nie było widać żeby to przeszkadzało. Nie prosiła o żaden medical, nie zmieniała opatrunku, nic. Jeśli już ktoś miał jakieś problemy z kontują w tym meczu to prędzej Kirilenko na początku trzeciego seta gdzie były problemy z poruszaniem i starała się grać na raz a pod kolanem było widać opaskę stabilizującą. Jednak jeśli były jakieś problemy to sobie z nimi poradziła i pokazała, że potrafi grać w tenisa. A Radwa oczywiście nie potrafiła docenić tego, że Maria zagrała świetny mecz, chyba jeden z lepszych w karierze. Dziwi to tym bardziej, że podobno Maria to jej przyjaciółka. Na miejscu Rosjanki takiej "przyjaciółki" pozbyłbym się jak najszybciej.

Gosea