Co lubimy a czego nie w naszych faworytkach

Gosea

j.w

Bedziemy tu pisac dlaczego lubimy te badz inne zawodniczki,jak rowniez czy jest cos co nam w nich przeszkadza.
Nie skupiajmy sie tylko na tenisie ale rowniesz na osobowosci,sposobie zachowania,itd. Angel

enjoy

MonTron

Tsvetana Pironkova - generalnie nie wiem co tak bardzo mi w niej odpowiada. Po części wynika to z mojej fascynacji krajem, z którego ona pochodzi (i który reprezentuje), po części z tego, że będąc tenisistką absolutnie surową technicznie zdołała osiągnąć to co osiągnęła, po części z tego, że bardzo podoba mi się jej uśmiech, i w ogóle mógłbym wypisywać i wypisywać. Nie lubię w niej najbardziej chyba tego, że jak ognia unika wywiadów, mimo, że bardzo lubi przebywać z kibicami.

Agnieszka Radwańska - uwielbiam jej styl gry, sposób bycia na korcie (takie pozorne narzekanie, "kwaszenie się", albo niezmienność wyrazu twarzy), bardzo podobają mi się jej nogi xDDDDDDD. Ale tak poważnie, to bardzo lubię Agnieszkę jako tenisistkę, ale jako człowieka już mniej.

Jelena Jankovic - uwielbiam jej styl gry, waleczność, to, że wyciera czoło ręcznikiem xDDD, uwielbiam kiedy krzyczy Ajde po błędzie przeciwniczki, podoba mi się to jaką jest osobą, i w ogóle... xD Nie lubię w niej takiego cwaniactwa momentami - jak w meczu z Zvonareva w Doha.

Kim Clijsters - przede wszystkim uwielbiam ją poza kortem. Jej styl gry na korcie oczywiście też bardzo lubię, ale często wrażenia spoza kortu przysłaniają mi jej grę na placu gry. Kim to przesympatyczna osoba, wzór sportowca i człowieka oddanego temu, co kocha.

Venus Williams - uwielbiam jej serwis, forehand, jej uśmiech, i jej nogi xD Nienawidzę krzyków przy drugim podaniu, które ląduje na aucie i krzywego wyrzutu piłki.

Później dopiszę więcej ; )

Karolek

Agnieszka --- > wielki plus za piękne kombinacyjne i finezyjne akcji .
Minus za coraz częstsze rzucanie rakietą, tudzież kwaszenie się xD

Serena --- > uwielbiam jej styl gry i poruszanie się, ale niecierpię gdy na początku lekceważy swoje rywalki i gra jakby jej się nic nie chciało.

Venus --- > ach te jej nogi Angel

Ivanovic --- > nie lubię jej ; nie cierpię gdy za każdym razem krzyczy Ajde i zaciska tę swoją pieść Brick wall

Lisicki --- > moja nowa tenisowa sympatia ; wszystko mi się w niej podoba Dancing

EXodus

Agnieszka - plus za swietną technikę, za fajną figurkę Smile

Przede wszystkim to dzięki niej zacząłem interesować się tenisem:)

Sabina - za ogranie Caroline masz u mnie plusa;) Fantastyczna gra, swietna technika, siła, to jest to! Smile

Joke.

Gosea

Agent_Provocateur

Ana Ivanovic - zbytnia ofiarność dla kolorowych pisemek i sponsorskich obowiązków - w czym upatruję przyczyny spadku jej formy - chociaż w zasadzie nie wiadomo co jest tego przyczyną. Wiemy tyle i ile możemy sami wyczytać na jej oficjalnej stronie. A tam... mimo porażek, zmarnowanych szans wszystko ok...
Po drugie zbytnie okazywanie emocji, w sumie to nie wygląda to źle na tle innych pań jednak zdaje się, że zbyt pochłania energię Serbki. Dobrze aby umiała ją ukierunkować nie na machanie pięścią a na lepsze granie.

Martina Hingis - nieumiejętność przegrywania. W zasadzie to zarzut pod adresem jej opiekunów, zwłaszcza mamy. Martina żyła b.długo w przekonaniu, że jest jedyna, niepowtarzalna i że jest zbawieniem dla tenisa. Ale niewiele potrzeba było żeby Szwajcarka zdała sobie sprawę, że są inne zawodniczki potrafiące wygrywać ważne imprezy. Prezentowała wiele nowego w tenisie pań, lecz zabrakło w niej godności do ponoszenia porażek. Z czasem umiała przegrywać ale było zbyt późno na wielkie sukcesy. Piętno fatalnych porażek w wielkich zawodach było zbyt wyraźne.

Patty Schnyder - głowa pełna myśli, emocji. Za często daje się im ponieść. Zbyt często to co siedzi w jej głowie widać na korcie. Bez tych emocjonalnych wtyczek - tenisowy diament.

Mary Pierce - w zasadzie pod jej adresem najmniej zażaleń...Do czego się przyczepić? Sympatyczna, koleżeńska - bez przesady, w zdrowych proporcjach. Jak wróci do gry i się zaprezentuje to może coś znajdę na nią Very Happy

mateo

Maria Sharapova-uwielbiam jej zacietosc walecznosc i wole walki i ambicje sportowca xD uwielbiam jak tak drepcze jak idzie do serwisu ^^nie lubie jej serwisu i tego ze jak jej nie idzie a chce zeby jej szlo to sie strasznie drze na korcie(forma mobilizacji?? Very Happy

)

Jelena Jankovic -kocie ruchy styl gry usmiech( Heart

) i smieszne czolo Very Happy

wkurzajace sa jej fochy i obrazanie sie na wszystkich i wszystko Smile

Ana Ivanovic-expresyjnosc i wola walki Smile

wkurzajacy ma glos za bardzo piskliwy ^^

Azarenka - po raz kolejny walecznosc i zadziornosci(dla innych to gwiazdorzenie Very Happy

) wkurzajaco sie drze taki dlugi wibrujacy przeszywajacy uszy dzwiek

Serena- ambicja wola walki zacietosc troszeczke wynioslosc Smile

wkurzajace sa czasami jej "dzieciece" ruchy zachowanie itp

Agent_Provocateur

Haha !!!
Skupiłem się na samych "-" Very Happy

Więc dla równowagi:

Ana Ivanovic - Zabójczy FH, ataki z FH, parady pod siatką po uprzednim przygotowaniu akcji FH. Piękne "ajde" po cięzkiej walce na korcie, a nie błędzie rywalki...
Szkoda, że rzadko widać ją w ataku teraz. Może lepsze czasy wrócą.
Ana jaką chciałbym na zawsze oglądać to Ana z Masters sprzed kilku lat z meczu z Kuznetsovą w grupie kiedy to po serwisie i ewentualnym FH gnała do siatki i zabijała piłi. Lub Ana z 1/2 w LA przeciw JJ parę lat temu. Cud, miód !

Martina Hingis - granie siłą rywalki, czytanie gry, wykorzystanie geometrii kortu do maximum, taktyczny plan, gra kombinacyjna, gra przy siatce, outfit z któregoś tam AO z jednym rękawem dłuższym a drugim krótszym, zawadiacki uśmiech po wygranej akcji.

Mary Pierce - świetna gra z maximum mocy, kończenie akcji, dość oryginalne wygrywanie pkt po podniesieniu piłki i biegu do siatki, ten jej teatrzyk (poprawianie włosów etc.), niebywała pokora w przyjomwaniu porażek i zdarzeń losowych w karierze OK!

Patty Schnyder - gra kombinacyjna, skróty, rozwichrzone włosy Very Happy

, bogata przeszłość i nietuzinkowa postać ogółem.

Anastasia Myskina - świetnie ułożona technicznie gra, świetny BH i ruchy na korcie, granie bez przymusu - na pierwszy rzut oka, lekkość w uderzeniach mających sporą moc.

Serena Williams - motywacja do gry, pewność siebie niszcząca rywalki od samego spojrzenia na nie, atletyczne przygotowanie (niby nadwaga... a tam kupa mięśni), fajne fryzury, ogólnie postawa "cyborga" niezdolnego do porażki.

Lucie Safarova - gdy lewa rączka to musi być talent. I jest ! Po części niewykorzystany, niestety. Dobry serwis, świetne kontry i ataki. Dobra wytrzymałość z głłębi kortu i urzekający spokój przede wszystkim przesympatyczna zawodniczka Smile