Agnieszka, Ula i Marta? Czyli co mogą osiągnąć w nowym roku

FanMS

Polskie zawodniczki w zakończonym sezonie prezentowały się zdecydowanie poniżej swoich umiejętności (nie licząc końcówki roku Agnieszki Radwańskiej). Do tego cele jakie przed sobą stawiały (Agnieszka chciała wskoczyć do pierwszej 5 rankingu. Ula pracowała na to by znaleźć się w pierwszej 50, a Marta w 30) mocno odbiegły od końcowych rezultatów. Czy w nadchodzącym sezonie Polki się poprawią? Która z tych zawodniczek ma największe szanse na sukces (wiem pytanie retoryczne xd)?

Ja myślę, że Agnieszka Radwańska będzie miała bardzo ciężko utrzymać się w TOP10. Chociaż patrząc na jej grę jeszcze dwa miesiące można mieć wrażenie, że może powalczyć nawet od TOP5. Ale czy po powrocie Belgijek, Sharapovej oraz zapewne poprawy gry Jankovic, Ivanovic i Petrovej Polka będzie w stanie osiągać dobre rezultaty w praktycznie każdym turnieju jakim wystąpi? Ciężko powiedzieć. Urszula Radwańska o której wypowiedziałem się tutaj powinna mieć lepsze wyniki niż w tym sezonie. Jeżeli chodzi o Martę to musi się coś zmienić. Nie może być tak, że Domachowska zmienia sobie trenerów jak rękawiczki. Miała walczyć o TOP30, a skończyło się na tym, że wypadła z TOP100. Marta napewno ma potencjał by znaleźć się w tej pierwszej 50, ale jej mamusia musi usunąć się w cień bo karierze swojej córki napewno nie pomaga. A wy jak sądzicie?

Jonathan

Wierzę w to, że stać Agnieszkę na coś więcej niż samo utrzymanie się w pierwszej dziesiątce.. wszystkie te powracające nie muszą być jej straszne jeżeli tylko będzie grac na wysokim poziomie ;) Ale ewentualne miejsce w okolicach 10-15 nie będzie żadną tragedią, jak mówi sama Agnieszka.
Jeżeli chodzi o Ulę, to byłoby świetnie, gdyby weszła do czołowej trzydziestki.. przede wszystkim liczę na lepsze występy w wielkich szlemach ;)
Co do Marty.. przed nami parzysty, bo 2010 rok, a w ostatnim czasie Marta spisywała się nieźle w parzystych latach xDD a więc powinno być dobrze, top50 murowane xDDDDDDDDDDD chciałbym w to wierzyć ;P

MonTron

Agnieszka z taką grą jaką prezentowała w Tokio i Pekinie może mieć spokojne miejsce w TOP8 gwarantujące w jakimś stopniu QF w Wielkich Szlemach. Poważnej liczby punktów broni Polka dopiero w marcu w Indian Wells więc myślę, że dobry start w Australii (4r - QF, w zależności od losowania) to TOP8 już może dać. Wymarzony półfinał, a może i coś więcej Polka może osiągnąć jak najbardziej na Wimbledonie. W ogóle myślę, że ten sezon będzie wyglądał zupełnie inaczej niż poprzedni, Radwańska miała kapitalną końcówkę sezonu i bardzo wzrosła jej pewność siebie, a przez okres przygotowawczy na pewno jak co roku poprawi serwis i ogólną siłę uderzeń, a może i grę przy siatce. Jeżeli się uda to myślę, że SF na Wimbledonie bardzo możliwy (kwestia ominięcia w ćwierćfinale sióstr Williams - każda inna zawodniczka na trawie jest do ogrania przez Polkę).

Ulka swoim zachowaniem pokazuje, że zbyt wiele osiągnąć nie chce i zadowala ją pozycja 'za' siostrą i myślę, że w tej hierarchii niewiele się zmieni. Takich zawodniczek jak ona jest na pęczki i wiele spośród nich jest dużo lepszych od Uli więc myślę, że maksimum młodszej Radwy to numerek w Wielkim Szlemie.

Marta jest dla mnie jak co roku zagadką. Uważam, że jaki będzie start w Australii taki będzie cały rok, więc życzę powodzenia w Melbourne OK!

TOP100 myślę że to takie minimum przyzwoitości, ale nie wiem czy w przypadku Marty nie jest ta przyzwoitość pojęciem abstrakcyjnym Laughing

Co do pozostałych Polek.. ich celem powinna być taka gra w ITFach aby móc grać w eliminacjach do europejskich turniejów wielkoszlemowych. Korzeniak i Kosińska chyba obrały sobie taki cel nawet, Piter i Sanduska, myślę że spokojnie są w stanie się do elimek na RG zakwalifikowac. Korzeniak i Kosińska przede wszystkim muszą więcej próbować w turniejach WTA, myślę, że jak najbardziej Paryż w Bercy czeka. Korzeniak w końcu musi przestac grac ITFy 10k i przerzucic sie na wyzszy szczebel, obie z Karolina powinny grac nawet kosztem eliminacji ale probowac gry w 50-100k. Wlasnie na tych kortach ziemnych obie musza najwiecej probowac. Pechowo przypada termin turnieju WTA w Warszawie kolidujac z tymi wlasnie elimkami do RG. Piter i Sanduska maja przed soba de facto pierwszy sezon na jakims wyzszym szczeblu, wychodzacym z glebokiej tenioswej prowincji ITFow 10k i jesli wszystko bedzie dopisywalo ze zdrowiem to rowniez moga sie dalej szybko piac w rankingu. Takze calkiem mozliwe ze na RG pojedzie 7 singlistek i tego im zycze OK!

Deblistki.. Jans i Rosolska pokazaly sie w zeszlym roku w Marbelli i calkiem niezle graly caly sezon, z roku na rok maja coraz wiekszy progres i w tym mam nadzieje ze uda sie powalczyc o numerki w Wielkim Szlemie, bo to jest jak najbardziej w zasiegu naszych eksportowych deblistek.

Ciekawi mnie bardzo co bedzie dalej z deblem Brozda-Kiszczynska bo dziewczyny z niezlej strony sie pokazaly bodajze w Bastad i Pradze robiac QF na poziomie WTA. Moze ulozyloby sie z nimi jak z Kubotem, niby koncentracja na deblu ale jakby wyniki przyszły, to i pewnosc siebie i motywacja przy singlu bylaby juz zupelnie inna.

Bardzo jestem tez ciekawy postawy naszych dwoch calkiem niezlych juniorek, Pauli Kani ktora jako zawodniczka bez rankingu wygrala mecz w elimkach do Warszawy, oraz Joanny Nalborskiej ktora co i rusz jest porownywana do Iski Radwanskiej.

Bardzo ciekawy sezon sie zapowiada Very Happy

sheva

Agnieska... uważam,że to będzie dla niej bardzo ciężki sezon. Są Serena,Venus,Kuzniecova,Sharapova, z którymi przeważnie Agnieszka nie ma szans (poza paroma, jakże cudownymi wyjątkami). Clijsters będzie grała od początku sezonu, wraca Henin, Jankovic i Zvonareva już napewno nie będą tak słabe jak w minionym sezonie, uważam, że Agnieszka może wypaśc z "10" czego jej nie życzę

Ula- wg mnie jest za ambitną, ma dziewczyna potencjał na TOP 30, ale zbyt szybko się zniechęca na korcie, zbyt łatwo się rozdrażnia, uważam,że jak poprawi psychikę to TOP 30 jak najbardziej możliwe
Marta- ona jest dla mnie wielką zagadką, bardzo ją lubię jest ładna Smile

i gra przyjemnie dla oka, bardzo ekstremalnie, ale potrzebuję stabilizacji z trenerami, bo jak dalej pójdzie to będzie się plątać w okolicach 150 miejsca, a ma potencjał na dużo więcej

filweb

Kuzniecowa i Sharapova to są akurat zawodniczki, z którymi Agnieszka zawsze ma szansę na wygraną. Każda z nich powie, że Polka to bardzo niewygodna rywalka. Zgadzam się tylko co do sióstr, ich styl gry, zwłaszcza Venus jest dla Agi niesłychanie destrukcyjny.

Zvonareva i Jankovic to zawodniczki, które są jak najbardziej w zasięgu Polki, i to już po Australian Open. Zvonareva swój najlepszy rok ma za sobą (2008) i teraz będzie tylko spadała. Jankovic wyjątkowo nie lubię, więc moja wypowiedź na jej temat nie będzie obiektywna, więc się powstrzymam.

Agnieszka, jeśli istotnie teraz pracuje na siłowni i nad poprawą serwisu, z taką grą jak pod koniec 2009 roku jest kandydatką do najwyższych miejsc w rankingu WTA. Zawsze ciężko jej będzie się grało z siostrami, ale takie zawodniczki jak wspomniane wcześniej Zvonareva, Jankovic, a także dzisiejsza Szarapowa, Dementieva czy Azarenka są jak najbardziej w zasięgu Polki. Nie mówiąc już o Penneccie, Bartoli, Stosur czy Petrovej.

Gosea

wychodzi na to,że powinna być w TOP 3....

Nie oszukujmy się ,Radwanska ma szanse pokonać Sharapovą,Kuznietsova czy chocby Jankovic ale nie wtedy kiedy one sa w wysokiej formie.
Owszem beda sie zdarzaly pojedyncze wygrane ale nic poza tym.

Ile to zawodniczek pokonalo te wyzej wymienione,ano wiele bo one są do pokonania ale,żeby potwierdzić swoja wielkośc trzeba wygrywać z nimi systematycznie a nie sporadycznie.
O siostrach Williams a zwlaszcza o Serenie nawet nie wspomne bo to inna półka,nieosiagalna poki co dla Radwanskiej.

Karolek

Dobrze, że Gosea napisałaś " póki co " ...

Jeca i inne jeszcze nie raz polegną z Agą OK!

Gosea

A ty możesz przestać śledzić moje posty i mnie tykać ???

moge pisać co chce to jest MOJA opinia i MOJE zdanie i tyle w tym temacie.

Karolek

Matko Boska przecież ja teraz kompletnie nic nie napisałem przeciwko Twojemu postowi Gosea.
Potwierdziłem w pewien sposób " Seine Meinung " .
Więc nie wiem po co te nerwy.
Jak nie chcesz zwracać Gosea uwagi na moje posty to nie zwracaj.

P.S. Proszę się zwracać do mnie jako Karolek. Nie przypominam sobie, abyśmy przeszli na " ty" :]

Gosea

no wlasnie też nie przypominam sobie,żebyśmy przeszli na ty wiec dla ciebie pani gosea.
Koniec,nie dyskutuje z toba ani teraz ani kiedykolwiek.

filweb

Założyłem konto kilka godzin temu i już widzę, że na forum jest niezła " jazda"
:haha:

Wracając do tematu - Agnieszka Radwańska to zawodniczka o najbardziej jeszcze nie wykorzystanych możliwościach w całej WTA i to nie podlega dyskusji. Pytanie, czy je wykorzysta chociaż w 50%. Bo wtedy Jelena Jankovic to nie będzie żadna konkurencja. Aga będzie miała w marcu dopiero 21 lat, siostry W nie są wieczne, jak Aga będzie kończyła karierę to Venus i Serena będą gwiazdami pokazówek typu Agassi - Sampras dzisiaj.

Gosea

A Ty myslisz,że inne będą próżnowaly tylko Radwa bedzie trenować ???

Poza tym jak ktos jest dobry to powinien to udowaodnić kiedy np.taka Serena jest w formie a nie wtedy kiedy bedzie szla na emeryture.
Co do Jankovic to się nie zgodze,bo potencjal stricte tenisowy serbka ma wiekszy.
Druga sprawa,za plecami czolowki tez jest ostra rywalizacja wiec nie ma co sie skupiać na tych "starych" bo z tych mlodych moze ktoś wyskoczyc.

Karolek

Obiektywnie patrząc Agnieszka ma zdecydowanie większy potencjał od Serbki, ponieważ tak naprawdę Polka potrafi prawie wszystko jeśli chodzi o tenisowe rzemiosło i jeśli tylko wzmocni serwis i dynamikę możemy mieć w niedalekim czasie Królową :]
Która notabene utrzyma się na tronie dłużej niż Jankovic.

MonTron

Gosea

No to jak na lepsza zawodniczke od Serbki przystalo,powinna zaliczyć final WSZ oraz zajac fotel liderki rankingu........ale to Serbka tam byla a nie Radwa wiec mowienie o tym,ze jest lepsza od Jankovic jest co najmniej smieszne.