|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FanMS
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 2455
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:13, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wimbledon: Agnieszka Radwańska okradziona
Agnieszka Radwańska przegrała 1:6, 2:6 z Venus Williams w ćwierćfinale Wimbledonu. Na domiar złego przed meczem z Amerykanką szafkę Polki w szatni ktoś okradł - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".
Nie straciłam na szczęście nic cennego - złamaną rakietę, trochę ciuchów, skarpetki i i naszywki reklamowe na koszulki. I jeszcze śmieci, nawet one, nawet one... Nie wiem, kto był złodziejem. Szafki nie są zamykane na klucz, ale wstęp do pomieszczenia mają tylko dziewczyny rozstawione z numerami od 1 do 16 i byłe mistrzynie. Nie pomogła ochrona. To już drugi raz - podczas US Open okradziono mnie z iPoda - powiedziała "Isia". |
onet.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MonTron
Gwiazda Światowa
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:32, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Agnieszka Radwańska odwiedza studentów
First Serve East Palo Alto Tennis & Tutoring (EPATT) gościł w swoich progach Agnieszkę Radwańską. Nasza najlepsza tenisistka rozmawiała ze studentami i odpowiadała na ich pytania. Wszystko to przy okazji udziału Polki w turnieju w Stanford.
Położony w campusie Uniwersytetu Stanford, First Serve EPATT był gospodarzem tego spotkania. Studenci pytali trzynastą zawodniczkę globu o wszystko, począwszy od tego, ile zna języków, poprzez jej ulubione nawierzchnie, skończywszy na planach po zakończeniu kariery tenisowej. Na ostatnie pytanie Agnieszka odpowiedziała, że... będzie odpoczywać na jakiejś wyspie. Każde dziecko uczestniczące w spotkaniu otrzymało czapkę Sony Ericsson WTA Tour i shirta T-Mobile.
Obecnie trwa drugi sezon First Serve's National Student Athlete Competition. Wszystko zaczęło się 16 lipca 2008, a zakończenie planowane jest na 11 sierpnia 2009. Istnieją tam dwie odrębne grupy: dla chłopców i dziewcząt, a każda dodatkowo podzielona jest ze względu na stopień zaawansowania. Nastąpiła również zmiana w porównaniu z poprzednim sezonem - trzy najlepsze zawodniczki w każdej z dwóch grup otrzymają nagrodę od Touru. Za pierwsze miejsce przysługuje premia w wysokości 5000 dolarów, za drugie 2500 dolarów, a za trzecie - 1000 dolarów. First Serve jest pierwszą i jedyną na świecie organizacją, która miesza tenis z indywidualnymi celami młodych ludzi, wykorzystując ich umiejętności do tego, by byli w przyszłości odpowiedzialnymi ludźmi. |
tenisklub.pl
Fajno, fajno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolek
Gwiazda Światowa
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 1961
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Kościan k. Poznania Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:58, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Z pewnością takie spotkania są bardzo ciekawe ...
Może kiedyś na jakimś polskim uniwersytecie zawita jakaś dobra tenisistka
Już widzę, co by się działo, gdyby Jeca przyjechała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosea
Gwiazda Światowa
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Piaseczno Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:35, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Oj tak
Jeca z pewnoscia wiele by wniosla na wydziale psychologii xddd
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiler113
Zawodowiec
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:24, 03 Wrz 2009 PRZENIESIONY Czw 20:46, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Agnieszka Radwańska: Żadnych zmian nie będzie
- Nie wiem, czy kiedykolwiek będę numerem jeden, dwa, czy pięć. Staram się, ale może się nigdy nie uda. Na razie nie będziemy jednak nic zmieniać w naszym sztabie - mówi Agnieszka Radwańska po porażce w US Open
Rozstawiona z dwunastką Polka przegrała w II rundzie 4:6, 6:2, 4:6 z Rosjanką Marią Kirielnko (WTA 59). Porażka oznacza, że spadnie w rankingu, bo w Nowym Jorku broniła sporo punktów za 1/8 finału. Ten sezon zakończy prawdopodobnie w okolicach 15. miejsca. Nie pojedzie też na kończące sezon mistrzostwa WTA.
- Agnieszka przegrała, bo gra bez agresji. Kirilenko ryzyko podejmowała i dlatego wygrała. Niestety, Agnieszka gra tak właściwie przez cały sezon. Meczów, które powinna wygrać, a tego nie zrobiła, bo grała zbyt bojaźliwie, było mnóstwo - mówił po meczu trener Robert Radwański. Podobnie jak po Wimbledonie, skrytykował też mowę ciała Agnieszki - wzrok wlepiony w buty, zero oznak determinacji. - Trzeba choć udawać, że ma się pewność siebie na korcie, to też ma znaczenie. Ja zazdroszczę tym wszystkim dziewczynom, które potrafią się wkurzyć, pokazać trochę złości - mówił Radwański. Po raz pierwszy sprawiał wrażenie człowieka, który doszedł do ściany. Dał między wierszami do zrozumienia, że córka go nie słucha, a praca w tym sezonie nie przyniosła pożądanych efektów.
Jakub Ciastoń: Pani tata i trener mówi, że w tym sezonie brakuje agresji, ryzyka...
Agnieszka Radwańska: - Zagrałam na 50 procent, ale przez kontuzję ręki. Zaczęło boleć na początku drugiego seta. Nie mogłam dobrze uderzać. Ręka mi drętwiała, ból promieniował. Brałam leki przeciwbólowe, ale nie pomogło. Wstrzymywałam rękę. Najgorzej było przy forhendzie i woleju. Nie trenowałem też przecież normalnie przed turniejem.
Kirilenko nie zagrała nadzwyczajnie?
- To nie było żadne "Wow!". Nieźle serwowała, grała poprawnie. Nie zajdzie daleko. Gdybym była zdrowa, pewnie nie miałabym problemów.
Patrzy pani teraz inaczej na turniej w New Haven, gdzie przytrafił się uraz? Był zupełnie niepotrzebny, a pani chciała tam zagrać.
- Zastanawiałam się długo, ale i tak musiałam przyjechać na różne zobowiązania sponsorskie i inne pierdoły, więc zagrałam. Walczyłam ciągle o Masters. Kontuzja mogła pojawić się równie dobrze na treningu.
Czy za rok przed US Open zagra pani mniej, żeby nie ryzykować takiej kontuzji?
- W New Haven raczej już nie zagram. Sześć imprez w USA to za dużo. Od pięciu tygodni nie byłam w domu. Nie pamiętam już jak wygląda mój pokój.
Dlaczego na korcie nigdy nie okazuje pani emocji? Nie krzyknie "Come Oooooon!", jak Lleyton Hewitt? Nie wykonuje żadnych gestów? Pani tata mówi, że "wpatruje się pani w swoje buty", a to nie pomaga, bo taki język ciała oznacza słabość, zachętę do ataku dla rywalki...
- Nie wydaje mi się. Kirilenko ma taką ruską mentalność, że więcej krzyczy niż gra. Tak to może wyglądało. Ja jestem spokojna, zawsze byłam. Nie zwracam uwagi, co się dzieje po drugiej stronie siatki.
Nie cieszy się pani nigdy nawet po wygranym punkcie...
- Widocznie jestem wyjątkiem.
W zeszłym roku była 1/8 finału, teraz druga runda. Chyba o powrocie do dziesiątki i wyjeździe na Masters do Dauhy może pani zapomnieć.
- Tak, chyba tak.
Jakiś plan B, co będzie pani celem do końca sezonu?
- Jest jeszcze takie mniejsze Masters w Bali, dla dziewczyn spoza dziesiątki, ale trzeba wygrać turniej. A co mi zostało? Pekin i Tokio, gdzie będzie cała czołówka. Z mniejszych, Linz i Moskwa. Więcej nie mogę zagrać, bo ograniczają mnie przepisy WTA.
Mówi pani, że w Tokio i Pekinie będzie "cała czołówka", czyli nie wierzy w siebie?
- Mam kontuzję, muszę ją wyleczyć. Na dużych turniejach jest ciężko. Od początku same mocne dziewczyny.
Jeśli skończy pani sezon w okolicach 15. miejsca, to będzie lepiej dla kolejnego sezonu?
- Są dwie strony medalu. Rozczarowanie ze spadku, ale też dobra wiadomość, bo będę mogła grać w mniejszych turniejach. Teraz nie mogę, bo jestem traktowana od początku jak top 10.
Czy w ogóle rozważa pani jakiekolwiek zmiany na nowy rok? Jeśli chodzi o sposób przygotowań, treningów, sztab ludzi...
- Nie. Utrzymuję się w czołówce, nie spadam poza trzydziestkę, czterdziestkę. Wtedy zapaliłaby się czerwona lampka. Zgadzam się, że zawaliłam w tym sezonie kilkanaście meczów, które powinnam wygrać, ale to nie koniec świata. Mogę się bić w pierś, że uciekło, ale to nie ma znaczenia gdzie i z kim trenuję.
Czyli czuje pani, że ma kontrolę nad swoją grą? Wie sama, co zrobić, by wygrać te przegrane pechowo mecze?
- Tak, myślę, że tak.
Wyobraża pani sobie, że obok taty trenera pojawi się jakiś konsultant? Może doradzi coś, na co nikt nie zwrócił wcześniej uwagi? Da jakiś zastrzyk świeżości?
- Nie wydaje mi się. Trenuję z tatą, mamy też dziewczynę od przygotowania fizycznego. Będziemy się tego trzymać.
Jak pani odbiera spadek w rankingu w tym sezonie?
- Jako coś normalnego. Czy Ana Ivanović ma się zastrzelić albo skończyć karierę? To jest zresztą przykład, że nagłe zmiany nic dobrego nie przynoszą, bo gra słabo odkąd zmieniła trenera.
Cele mieliście zawsze ambitne. Potrzeba więcej czasu?
- Nie wiem, czy kiedykolwiek będę numerem jeden, dwa, trzy, czy pięć. Będę się starać, ale może się nigdy nie uda. Rok temu byłam w dziesiątce, teraz nie będę. Mówi się trudno. Daje z siebie wszystko. Widocznie w tym roku takie jest moje miejsce.
Będziecie dalej podążać tymi samymi ścieżkami?
- Tak.
Pani siostra Urszula powiedziała niedawno, że w ogóle nie rozmawiacie o tenisie. Nie interesuje się pani rankingami, różnymi statystykami...
- Raczej nie. Koncentruję się na meczach, na grze. Reszta mnie nie interesuje, ale większość dziewczyn tak ma.
Czy jest szansa, że podpisze pani niebawem umowę sponsorską? Jest pani wciąż jedyną tenisistką bez kontraktu na stroje sportowe.
- Trwają różne rozmowy, ale to odbywa się poza mną. Tym zajmuje się tata i menedżer. Chyba jest szansa, że od nowego roku coś będzie, ale nie wiem w sumie. |
sport.pl
Ostatnio zmieniony przez kiler113 dnia Czw 20:26, 03 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiek13
Gwiazda
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:39, 03 Wrz 2009 PRZENIESIONY Czw 20:47, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
nie znosze jej, jest bezczelna, nie dośc, że nie umie pochwalić rywalki, to jeszcze krytykuje: ruska mentalność, nic wielkiego nie zagrała :/ na miejscu Kiri bym jej dał po mordzie za takie coś, widać ma bardzo niską samoocene skoro musi sie podbudowywać skomleniem i obrażaniem
jak można takie rzeczy publicznie wywlekać, nie tak dawno były przyjaciółkami, grały w debla, a teraz jedzie po MaKiri jak po łysej kobyle, znowu nie ma sobie nic do zatrzucenia, znowu wina kontuzji - matko, złota dziewucha
od dzisiaj koniec - radwy nie ma na powierzchni ziemi, jedno miejsce w rankingu jest dla mnie puste, tak amo puste jak osoba zajmująca to miejsce
jest zwyczajnie chamska, a taka postawa daleko jej nie zawiedzie, bo dojdzie do sytuacji, że usłyszy o sobie coś podobnego :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
FanMS
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 2455
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:49, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Co z ta dziewczyną się stało ? Jak można tak obrażać zawodniczkę?! Zamiast pogratulować i życzyć powodzenia w dalszej części turnieju tym bardziej, że MariaK to jej koleżanka...A ona "Kirilenko ma taką ruską mentalność, że więcej krzyczy niż gra". Ja nie mam słów...Ona się nazywa profesjonalistką...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stusi
Gwiazda
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:51, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Kirilenko nie zagrała nadzwyczajnie?
- To nie było żadne "Wow!". Nieźle serwowała, grała poprawnie. Nie zajdzie daleko. Gdybym była zdrowa, pewnie nie miałabym problemów.
|
Ręce opadają. Rozumiem, że nie trzeba zachwycać się nad gra rywala, ale należy się jemu szacunek, zwłaszcza gdy się poniosło porażkę. Agnieszce to słowo jest obce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgenstern
Moderator
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:57, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Radwańska tymi gadkami się kompromituje. Jakiś czas temu, jak publicznie obgadała Janković, myślałem że to jest szczyt jej chamstwa i głupoty. A tu proszę bardzo, co wypowiedź to kolejne kwiatki. Dziwię się naprawdę pozostałym tenisistkom w tourze, że w ogóle chcą rozmawiać z Radwańską. Może nie wiedzą co ona o nich gada w polskiej prasie? Nie rozumiem po co ona to robi. Myśli, że w ten sposób zdobędzie jakiś kibiców, czy co? Wokół niej z dnia na dzień robi się coraz bardziej negatywna atmosfera, a ludzie tracą do niej szacunek. Bo jak odnosić się do kogoś, kto nie potrafi uszanować rywalki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
FANAR
Zawodowiec
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Slask Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:18, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wywiad dość agresywny (eufemizm ! ) Rzeczywiście atmosfera w rodzinie i wokół robi się dość kwaśna , nie jest to dobry znak . Wiadomo że osoba ambitna dużo od siebie wymaga / znam to ze swojej strony / , jednak ja się już nauczyłem że nie tędy droga . No ale ja jestem duuużo starszy od Agnieszki. Mam nadzieje, że ona dojrzeje, Agresją i obrażalstwem Agnieszko nic nie wygrasz !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adrian
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:20, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Po przeczytaniu tego wywiadu musiałem się uspokoić, bo jakbym coś od razu napisał to nadawało by się to tylko do cenzury. Kolejna zarozumiała wypowiedź Radwy. Ja nie rozumiem jak można powiedzieć coś takiego o innej tenisistce a tym bardziej o swojej koleżance. Jak się można było spodziewać winna porażki jest kontuzja, której nie było po Niej widać na korcie. Ale Radwie nie wystarczyły wymówki. Musiała jeszcze powiedzieć coś o swojej rywalce. Oczywiście dowiadujemy się, że Maria jest słaba i ona by ją spokojnie pokonała. Tylko, że Maria zagrała dobry mecz i w decydujących momentach pokazała kto jest lepszy. I jeszcze usprawiedliwianie braku zmian przypadkiem Any. Może Anie zmiana trenera zaszkodziła, ale stu innym tenisistkom pomogła. Ale oczywiście przypadek Any jej najbardziej pasuje więc o Niej wspomniała. Radwa weź się za granie a nie za gadanie. To pierwsze wychodzi Ci czasem lepiej a to drugie nie wychodzi nigdy. I umiej się w końcu przyznać, że przegrywasz , bo jesteś słabsza od rywalek a nie wycieraj sobie gęby kontuzjami i innymi tenisistkami.
Ostatnio zmieniony przez Adrian dnia Czw 21:23, 03 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agent_Provocateur
Gwiazda Światowa
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:19, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że tego jej ciętego języka, bezczelności i zadufania nie da się przekuć na bardziej wymowną , "zaostrzonę" mowę ciała.
Tak to mamy mocną w buzi zawodniczkę, która snuje się po korcie jak śnięta ryba.
Zadatki na gwiazdę Polka ma. Jest wyrazista, póki co w gadce. Od dłuższego czasu brakuje jednak spektakularnych wyników na korcie. A samo mielenie jęzorem to mało. Talent jest, umiejętności także.
No cóż to nie czasy gdzie za zagranie przeciwnikowi skrótu mówiono pardon. Nie ma się co czarować, "upadek" kortowych obyczajów widać z resztą nie tylko po niej...Woda sodowa nie omija również innych.
Ale tak jak powiedziała Polka są 2 strony medalu.
Tata narzeka, że Isia go nie słucha. Sprawia zapewne problemy wychowawczo-treningowe.
No i czy Ivanovic ma się zastrzelić bądź skończyć karierę w związku z załamaniem formy?
Przecież to tylko sport, jeden ze sposobów na życie, nie koniecznie ten jedyny i ostateczny.
Wielu zwolenników ma przecież kończący karierę Safin. Dla niego tenis to nie najważniejsza sprawa. Często wolał alkohol, towarzystwo "safinetek" i burdy w nocnych klubach. Czy można go za to jakoś piętnować, pewnie tak. Jednym jego postawa się podoba, innym mniej i uważają ją za nieprofesjonalną - bo przecież zawodowy tenisista to jak ufoludek...
Wybór tej bardziej ludzkiej drogi często skutkuje, że zawodniczy potencjał nie zostaje w pełni wykorzystany. Ale co kto woli, jego sprawa w zasadzie.
Tak to jest jak panny w końcu zasmakują w balach, rautach, torebkach, pudrach, sukienkach i innych rzeczach, które do tej pory były dla nich niedostępne za sprawą kolejnych treningów.
Ciągłe patrzenie na żółtą piłeczkę, poranne wstawanie, odmawianie sobie przyjemności dostępnych zwykłym rówieśniczkom może kiedyś znużyć. Tęsknią więc za innymi rzeczami, mają inne priorytety, spychają tenis nieco dalej. Stają się bardziej konfliktowe nawet dla swych ojców/matek trenerów. Inne jakoś opierają się pokusie. Życie...
Może właśnie Polka jest na takim jakimś rozdrożu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
FanMS
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 2455
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:27, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Rodzinna awantura u Radwańskich po porażce
Agnieszka i Urszula Radwańskie bardzo szybko odpadły z US Open. Po porażce w deblu Agnieszka oznajmiła, że... już nigdy nie zagra w parze ze Ulą - podał "Dziennik".
Po meczu ojciec i trener zawodniczek Robert Radwański nie krył złości. Gdy siostry schodziły z kortu zachęcił je ironicznie do zakupów w sklepie Louisa Vuittona.
Po przegranym meczu Radwańskie nie chciały zejść na konferencję prasową. W końcu zrobiła to zdenerwowana Agnieszka i powiedziała, że już nigdy w deblu z siostrą nie zagra.
Tenisistki z Krakowa odpadły wcześniej w turnieju singlowym: Urszula w pierwszej rundzie, a rozstawiona z numerem 12. Agnieszka w drugiej. |
sport.interia.pl
Ostatnio zmieniony przez FanMS dnia Pią 11:28, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stusi
Gwiazda
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:40, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jakoś wcale nie dziwi mnie ta sytuacja... W rodzince ferment coraz większy i pewnie będzie tylko gorzej. Szkoda, bo dziewczyny mają talent, ale niestety jak tak dalej pójdzie, to dzięki "papie" zostaną one zmarnowane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jonathan
Gwiazda Światowa
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska xP Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:05, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Uch, mocne słowa padły ze strony Agnieszki w zarówno pierwszym jak i drugim artykule.. Co do pierwszego, to wstyd mi za nią, że wygaduje takie głupoty.. szkoda, że na korcie nie pokazuje takiego 'pazurka' xdd
Jej wypowiedzi były, są i będą żenujące ale nic na to nie poradzimy ;/ Agnieszka tymi słowy zraża wielu ludzi do siebie, mnie po części też, jednak mimo wszystko dalej będę jej kibicować, bo głównie za jej sprawą zacząłem szerzej interesować się tenisem xpp
A swoją drogą, ciekawe co musiało wydarzyć się podczas debla, że starsza z sióstr zarzekła się o niegraniu z Ulą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|