Dzień 12. - wątek dyskusyjny/live

Morgenstern

Court Phillippe Chatrier
14:00 start

1. Dinara Safina(Rus)[1] vs Dominika Cibulkova(Svk)[20]

Followed by

2. Samantha Stosur(Aus) vs Svetlana Kuznetsova(Rus)[7]
3. Liezel Huber/Bob Bryan(USA/USA) [1] vs. Vania King/Marcelo Melo(USA/Bra)

Court Suzanne Lenglen
11:00 start

Mens matches only

Court 2 - Junior Matches
11:00 start

1. Boys singles
2. Chanel Simmonds(RSA) vs Kristina Mladenovic(Fra) [9]
3. Ksenia Kirillova/Martina Trevisan(Rus/Ita) vs Isabella Holland/Olivia Rogowska(Aus/Aus)
4. Yana Buchina/Ksenia Pervak(Rus/Rus) vs Kristina Mladenovic/Silvia Njiric(Fra/Cro) [4]

Court 3 - Junior Matches
11:00 start

1. Boys singles
2. Boys singles
3. Boys doubles
4. Timea Babos/Heather Watson(Hun/GBR) [3] vs. Katarena Paliivets/Chanel Simmonds(Can/RSA)

Court 6 - Junior Matches
11:00 start

1. Valeria Solovieva(Rus) vs Ksenia Pervak(Rus) [3]
2. Bianca Botto(Per) vs Daria Gavrilova(Rus)
3. Boys doubles
4. Boys doubles

Court 17 - Junior Matches
11:00 start

1. Sloane Stephens(USA) [15] vs Silvia Njiric(Cro) [11]
2. Boys singles
3. Beatrice Capra/Lauren Embree(USA) [7] vs Elena Bogdan/Noppawan Lertcheewakarn(Rou/Tha) [12]
4. Boys doubles

FanMS

Go Dominika!

Gosea

C'MON SAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
C'MON DOMINIKA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mateo

na zywie bog ni ma komu kibicowac Very Happy

e niech strace dawai Dominika(jak przegrac to z mistrzynia Very Happy

)

FanMS

No i niestety Dominika przegrała 6:3 6:3. Szczerzę to wolałbym obie zawodniczki zobaczyć dopiero w finale. Bo od początku turnieju obie prezentują się nie źle. Co do meczu liczyłem, że Słowaczka sprawi niespodziankę i pokona faworyzowaną Safinę. Jednak na Rosjankę nie ma mocnych. Ten turniej jest prawdopodobnie jej. Nie straciła w nim jeszcze nawet seta i każdą rundę przechodziła jak burza.
Ogólnie jestem zadowolony z występu Dominiki Cibulkovej i Marii. Obie pokazały, że grać potrafią i nie przez przypadek znalazły się tak daleko. Na dodatek dla Rosjanki był to pierwszy tak wielki turniej po 9 miesięcznej przerwie.

mateo

Morgenstern

Całkiem dobry mecz był. Pozytywnie zaskoczyła mnie Cibulkova. Dzielnie stawiała czoła Safinie i często przez długi czas wytrzymywała z nią wymiany. Nie spodziewałem się po niej tak dobrej gry.

W sumie wynik zdecydowanie bardziej jednostronny niż mecz. Ale to głównie za sprawą świetnego rozgrywania przez Safinę tych decydujących punktów. Bo wiele gemów było do końca wyrównanych.

A teraz na korcie oglądamy Kuznetsovą i Stosur. Wieje nudą i ogromną ilością błędów z obu stron. Zdziwiony jestem trochę postawą Stosur. Myślałem, że będzie grała bardziej ofensywnie, spodziewałem się częstych wypraw do siatki i opierania gry o silny serwis. A wygląda to całkiem odwrotnie.

Joke.

No i mecze półfinałowe już za nami. O ile Safiny z Cibulkovą nie widziałem (więc nie będę się wypowiadał), to na pojedynek Swietłany z Samanthą całe szczęście zdążyłem Very Happy

W sumie to nie było aż takiej tragedii. Co prawda przez znaczną część spotkania zanosiło się na łatwe zwycięstwo Rosjanki, to całe szczęście dobra postawa Stosur przedłużyła to spotkanie o seta. Aż dziw, że Kuzniecowa nie zdołała 'docisnąć' rywalki do końca, przy takim prowadzeniu w drugim secie (4-2), po wygraniu pierwszego i w tak ważnym meczu. Jak widać lata gry na największych kortach jeszcze nie dają aż takiej pewności i takiego luzu, nawet tak doświadczona zawodniczka jak Swieta może się potwornie stresować. Stosur też miała z tym nielada problemy. Gdy za dużo rozmyślała (chyba), była zupełnie sztywna i wyrzucała proste piłki. Szczególnie bolesne okazało się to dla niej w trzecim secie, Swieta szybko odskoczyła i już wysokiego prowadzenia nie oddała. Jak dla mnie Stosur zagrała zbyt pasywnie w pierwszej części meczu (o czym mówił Morgenstern). Czemu tak rzadko była przy siatce? Wszak to świetna deblistka... Gdyby grała ciągle przysłowiową 'swoją grę' to kto wie, czy nie ona zagrałaby w sobotę z Safiną.
Mimo wszystko, brawa dla Sam za świetny turniej Smile

Największa niespodzianka RG09 u pań!

Agent_Provocateur

Finał w Paryżu bez niespodzianek, dwie tenisistki które najrówniej grały na clay'u zmierzą się w ostatnim meczu imprezy.
W półfinałowych starciach zaskoczyła mnie Cibulkova, mimo iż wynik jednostronnie wskazuje, że Safina rządziła na korcie to Słowaczka ambitnie walczyła.
W drugim półfinale liczyłem, że Stosur zaprezentuje więcej deblowych umiejętności i sztuczek ale i tak odwlekła zakończenie spotkania i ugrała seta.
W finale chyba Safina...