Dyskusja o faworytkach ;)

Joke.

Trochę jeszcze wcześnie, ale możemy sobie powróżyć ; p
Kto Waszym zdaniem będzie się liczył w stawce o trofeum na kortach Rolanda Garrosa?

Jak słyszę 'clay' to od razu przychodzi mi na myśl Jelena Jaković, sam nie wiem dlaczego. Ta zawodniczka jakoś kojarzy mi się z tą właśnie nawierzchnią. Jeca prawdopodobnie zacznie spisywać się w końcu lepiej i może stać się groźna. Jako, że czołówka również średnio się spisuje, to przy dobrej, solidnej grze Serbka może wreszcie sięgnąć po pierwszy tytuł wielkoszlemowy. No właśnie, ale musi znowu zaprezentować regularną, wysoką formę, a z tym może być ('mały') problem.

Co do obrończyni tytułu... Jakoś nie wydaje mi się, żeby Ana mogła drugi raz z rzędu triumfować w Paryżu. Praktycznie od zeszłego RG brak jej regularności. Dobre występy nieustannie przerywa dziwnymi porażkami (choćby IW i Miami), dlatego jej tenis przestał mnie w pewien sposób przekonywać. Trzeba mieć jednak na uwadze, że w zeszłym roku Ana na clayu spisywała się źle, a na RG przyszła niespodziewana eksplozja formy, która pozwoliła na sięgnięcie po tytuł.

Siostry Williams mają szanse zawsze ;) Gdy są w formie, to praktycznie nikt ich nie może zatrzymać. Amerykankom jednak często podczas długich turniejów zdarza się jakiś kiepski mecz, który od czasu do czasu kończy się porażką. Z nimi jednak obowiązkowo trzeba się liczyć, dlatego mogą tutaj wygrać.

Inne panie mają już raczej mniejsze szanse, choć Safina potrafi grać na nawierzchni ziemnej, co już nie raz udowadniała. Jednak kondycja + psychika mogą pokrzyżować jej plany na RG. Swieta? Nie wydaje mi się. Azarenka? Jest młoda, ambitna, ale dopiero po dwóch, trzech turniejach na clayu będzie można coś mówić o jej grze na tej nawierzchni. Szarapowa? I tu właśnie wielka nie wiadoma. Przygotowuje się już bardzo długo, być może jakiś niesamowity come back? Byłoby pięknie, ale to raczej niemożliwe, choćby ze względu na nawierzchnię, którą Rosjanka jednak nie darzy największą sympatią ;)
Poza tym groźna mogą być Alize i Caro, o których również trzeba pamiętać. Adze daję max. ćwierćfinał, gdyż jest za słaba fizycznie. Brak jej solidnego uderzenia, a samymi skrótami + sprytem Szlema jednak nie wygra.

Podsumowując, stawiam na Siostry + ew. Jankovic.

MonTron

Wróżenie z fusów, ale niech będzie.

Moje faworytki, to przede wszystkim zdrowa Serena Williams i Jelena Jankovic w dobrej formie. Venus mnie do siebie kompletnie na clayu nie przekonuje, Safiny sobie z pucharem na RG nie wyobrażam, Very i Azarenki jeszcze nie stać na aż taki sukces, Ana nie gra równo, Svieta nie jest jeszcze w takiej formie (psychicznej ani czysto tenisowej) by znow grac o najwyzsze laury, Nadia na clayu jakos nie bardzo, a Lelenka chyba psychicznie nie jest w stanie wygrać Wielkiego Szlema. W zwiazku z tym pojawiaja sie szanse dla zawodniczek z drugiej dziesiatki.

Najwieksze daje Alize i Dominice, jedna z nich jest w stanie zameldować się nawet w finale. Bardzo groźne będą Hiszpanki (z Carlą i Anabel na czele) i Caroline Wozniacki.

zielona

Ja jestem pewna jednego - Ana tytułu nie obroni. A faworytki? Jeśli wróci do swojej mocnej formy to Serena, jeśli nie może Janković...? O ile też będzie w dobrej formie. W dojściu do ćwierćfinałów stawiam na Azarenkę, Woźniacki, (oby!) Radwańską i Kuzzy - myślę, że wraca do dawnej świetności co pokazała już w Miami.

A Szarapowa..? Jeśli powróci to bez wielkiej rewelacji i finału. Daje jej maksymalnie 4 runde, ew. ćwierćfinał przy dobrej drabince.

Joker

Niestety musze sie z Wami zgodzić, że Ana raczej nie ma szans na obrone tytułu :płacze:

Chociaż kto wie, może jakoś uda jej sie szybko wrócić do swojej mistrzowskiej formy pod wodzą nowego trenera. Ale to wszystko na może...Zobaczymy jak jej pójdzie w Rzymie i Madrycie, to wtedy będzie można coś wiecej powiedzieć.
Na chwile obecną stawiam na Serene Smile

FanMS

Jeżeli Sharapova w najbliższym czasie nie pojawi się na kortach to nici z triumfu w Roland Garros. Bardzo bym chciał by to Rosjanka triumfowała w tym turnieju, ale wszyscy widzimy co się dzieje więc szanse na to są praktycznie bliskie zeru. Co do pozostałych zawodniczek napewno groźne będą Demetieva, Venus Williams, może Safina z Ivanovic. Chociaż jeżeli chodzi o Serbkę szansę na obronę tytuły jak dla mnie ma małe.
Zresztą w obecnych czasach jest bardzo ciężko wytypować zwyciężczynie. Nie ma takiej pewnej zawodniczki jak to było kiedyś, która mogła by wygrać. Do tych faworytek można jeszcze zaliczyć młode Azarenkę i Wozniacki oraz liczę po cichu, że może Kim coś namiesza? No nic pożyjemy, zobaczymy Laughing

.

Anula

Trudno cokolwiek spekulować w damskim tenisie;D Prościej byłoby w męskim wytypować zwycięzcę;D
Moimi faworytkami są siostry Williams, (chociaż tu mam pewne wątpliwości, bo one raczej nie czują się zbyt dobrze na mączce), oraz Jelena Jankovic i Ana Ivanovic. Co do reszty to groźna może być Safina, Dementieva, nie wiem co z Sharapovą, jeśli wróci dopiero na RG to raczej nie ma zbyt wielkich szans:(
Agnieszce daj maks ćwierćfinał.

Joke.

FanMS

W sierpniu Lol2

. O matulu...

Adrian

Chciałbym żeby znów wygrała Ana :cmok:

Ale szanse na tą są bardzo niewielkie :płacze:

Siostry Williams są zawsze groźne, ale to nie jest nawierzchnia dla nich. Sharapova nawet jeśli wróci to nie powalczy. Dementieva może wygrać. Groźna będzie też Azarenka. Na prawdę szalenie ciężko wytypować zwyciężczynie Think

Gosea

Baaaardzo trudno jest wskazac faworytke,chociażby z tego wzgledu,ze te "prawdziwe" faworytki zawodzą.

moze przebudzi sie Jeca,moze Ana.....hm,nie wiem Think

Grozna bedzie na pewno Vika,Vera,Elena D alei siostry W...a moze wyskoczy ktos inny jak krolik z kapelusza ;)

juras

Ja wysoko widzę safinę dementievą i obydwie serbki ( kto wie może ivanović znowu błyśnie formą akurat na garrosie no i jeszcze serenę oczywiście . Która z nich zawiedzie to się okaże bo jak znam życie to zawiedzie mnie nie jedna z nich .
A propos agnieszki wydaje mi się że ona się robi coraz groźniejsza dla rywalek pokroju williams i może na garrosie jeszcze odpadnije jak trafi na serenę ( z venus ma większe szanse ) Ale za to na wimblu to i agę stać na odprawienie najgroźniejszych rywalek

MonTron

No i po cichu po cichu został nam nieco ponad tydzień do turnieju na kortach Rolanda Garrosa.

Wyklarowały się dwie absolutne faworytki do tytułu w Paryżu.

Dinara Safina i Swietłana Kuzniecowa w Stuttgarcie i Rzymie absolutnie zdominowały sezon na kortach ziemnych, dzieląc się tytułami między siebie. W Madrycie Swiety jednak już nie było po pierwszym meczu, ale to raczej ze względu chyba na zmęczenie niż nagły spadek formy. Dinara rozpaczliwie broni się przed porażką w swoim drugim meczu w turnieju, ale te kłopoty to też raczej tylko sprawa przemęczenia.

Serena i Venus nie są specjalistkami od gry na tej nawierzchni. O ile Venus jeszcze jako tako sobie w tym sezonie na mączce radzi (SF Rzymu) to Serena w tym roku jeszcze meczu na tej nawierzchni nie wygrała, a i te porażki chluby triumfatorce Australian Open chluby nie przynoszą. Siostrom nie daję szans większych niż QF, o ile Serena w ogóle zagra.

Serbki mieszają swoją formę cały sezon. Janković grała słabo na samym początku sezonu, ale odbudowała się w Marbelli. Później było już nie najgorzej, ale absolutnie nie na tyle, by wrócić na fotel liderki rankingu i być tutaj faworytką do zwycięstwa. O Ivanović wspomina się chyba tylko jedynie jak o obrończyni tytułu, a nie jednej z faworytek. Poza tym, ze jest w słabej formie, to zagrała tylko trzy mecze na tej nawierzchni.

Najmniej wiemy o formie Very Zvonarevej. Rosjanka jest już jakiś czas kontuzjowana i jej start w Paryżu stoi pod sporym znakiem zapytania.

Jelena Dementieva spisuje się w tym roku na mączce dość przeciętnie (poza półfinałem w Stuttgarcie szybka porażka w Madrycie) i nie jest raczej faworytką w Paryżu, choć z Lelenką nigdy nic nie wiadomo i może złapać naprawdę dobrą formę zupełnie niespodziewanie.

Azarenka i Petrova mistrzyniami tej nawierzchni nie są, a i forma chyba też nie bardzo dopisuje, więc obie będą chyba całkowicie usatysfakcjonowane grą w QF.

Wozniacki i Radwańska mogą być bardzo groźne. Dunka wprawdzie była najjaśniejszą gwiazdą sezonu na zielonej mączce amerykańskiej, ale tak mocna na klasycznej ziemi już nie była. Dla wielu tenisistek z TOP10, które gry na ziemi nie lubią, regularna i mocna gra Dunki może być zabójcza. Radwańska z kolei jeśli będzie groźna i zagra tak jak pod koniec meczu z Ivanović w Rzymie, może pokonać wiele tenisistek i zameldować się nawet w SF.

Francuzki z Mauresmo włącznie raczej groźne nie będą. Żadna w nadzwyczajnej formie nie jest (co się tyczy zwłaszcza Cornet) i co najwyżej wygrają kilka meczów, ale kiedy przyjdzie zmierzyć się z inną rozstawioną tenisistką, może być naprawdę krucho. Moim zdaniem, żadna z Francuzek nie dotrwa do drugiego tygodnia.

Będzie trzeba bardzo uważać na klasyczne 'ziemniaki' - Flavia Pennetta, kapitalnie grająca w Stuttgarcie, jeśli będzie świeża i nie straci wiele sił w pierwszej czy drugiej rundzie może grać nawet w półfinale; Medina Garrigues gra kiepsko ostatnio, ale może się odbudować i też pokazać z dobrej strony; forma Cibulkova po kontuzji jest wielką niewiadomą, ale Słowaczka powinna na tej nawierzchni być groźna; Kanepi (choć na taką nie wygląda Laughing

) grała rok temu w ćwierćfinale RG więc na ziemi grać potrafi i będzie trzeba na nią uważać; Zheng i Schnyder ta nawierzchnia chyba jednak za bardzo pasować nie będzie, choć Szwajcarka chyba jest w coraz lepszej formie.

Erek

Jak dla mnie bezdyskusyjnie Safina i Kuzniecowa.

Stusi

Po tym co ostatnio pokazuje, to jednak Safina.

FANAR

Ja też stawiam na Safinę choć może Jankovic zamiesza w końcu Angel