Dzień 2. - wątek dyskusyjny/live

MonTron

Tak - ale na razie nie zmieniła i mnie nie przekonuje.

Vee 7-5 2-4
Ale to co obie momentami prezentuja to naprawde
cyrk Laughing

EDIT,
I pomecza sie jeszcze jeden set..
Vee d'oh!

Gosea

Stylu to ona nie zmieniła i nie zmieni tak samo i Kim.Jedynie to może go dopracowac i urozmaicić.
Popatrz obiektywnie na gre Clijsters,typowy hebel aczkolwiek skuteczny.

MonTron

No i ok, poki co jest on [styl Wozniackiej] duzo mnie urozmaicony od tego co prezentuje Kim. Bede sie upierac, bo wielu rzeczy Karolina jeszcze nie potrafi i dopoki sie pewnych rzeczy nie douczy, to mnie do siebie po prostu nie przekona.

mateo

nie wytrzymalem. to co pokazuja panny Williams zakrwawa o kpine. calutki drugi set polegal na tym by dac siostrze pilke a ona wywali w aut i tak caly set, dziwie sie tym ludziom co tam sa ze jeszcze nie usneli.
pierwszy set jako taki ale drugi mnie skutecznie zniechedzil do dalszego ogladania tego meczu ;/

wg mnie Vera nie wygra tutaj meczu. ona tez ma swoje problemy zdrowotne a szanse na polfinal raczej nikle przy niezle grajacych "mlodych wilkach". tak mi sie zdaje ze te dwie debiutanki awansuja dalej choc bardzo bym chcial zeby JJ powalczyla o final Razz

robpal

JJ dostała dzisiaj mecz w prezencie nie zostawiając na korcie ani kropli potu (no, może w czasie rozgrzewki), więc ma ogromną przewagę nad zmęczoną Karoliną Smile

Młodzież się prezentuje bardzo dobrze, ale JJ bez szans nie jest.

Gosea

Agent_Provocateur

Siostry Williams są nieodgadnione ;)
Kazały czekać na dobry tenis w ich wykonaniu do 34 gema, blisko 2,5 godziny... frajda niesamowita.

Pannom Williams zachciało się grać dopiero przy stanie 6-5 w trzecim secie dla Venus. Obie wtedy wytoczyły najcięższe działa i pozwoliły sobie nawet na dość odważne wymiany i sprawne poruszanie się po korcie.

Dobrze, że mimo wszystko nawet w średnim, wręcz kiepskim stylu wygrała Serena. Ma już pewny awans do 1/2 a przy okazji uniknie spekulacji jakie mogłyby się mnożyć przy okazji jej porażki.

mateo

no i Venus moze sie pakowac. jakies tam szanse jeszzcze ma ale czysto matematyczne. musiala by wygrac w 2 setach z Svieta a ta z kolei musiala by ograc Dementieva (siostra tez musiala by wygrac z Rosjanka) wiec ciezko Vee bedzie obronic tytul raczej przekaze go siostrze Very Happy

mialem to szczescie ze wlaczylem na koncowke meczu i zobaczylem ten dobry tenis, bo wczesniej to panny W sobie zartowaly z kibicow Very Happy

Nestor

Dużo racji ma Agent_Provocateur,tak jak spomniał końcówka była totalnie świetna O yeah!

reszta przemilknę brawo Serenka Applause

Yannick

Niestety trochę żenujące widowisko muszę to przyznać do stanu 5-5 w trzecim secie.
Nie wiem czy póżna pora,zmęczenie czy coś innego sprawiło ze ten mecz tak wyglądał..
Wymęczyła Serena i jest w półfinale i ten fakt mnie jedynie cieszy z tego meczu...
A z drugiej strony w tym Doha to nie ma żadnego sportowego klimatu do tenisa ,czasami wydaje się ze to pokazówki a nie wielki turniej mistrzyń WTA

Stusi

Coś pięknego. Ten mecz Karoliny z Viką pokazał sól sportu. Niesamowite emocje. Ja nie wiem skąd ta dziewczyna bierze siły i przede wszystkim jaką ona ma psychikę, że potrafi wychodzić z sytuacji beznadziejnych.

Co do komentarza to rzeczywiście, był stronniczy, ale mi to wcale nie przeszkadza, gdy odnosi się on do polskich spotkań. Tak przy okazji zauważyłem dzisiaj ciekawą rzecz. Jak wiadomo, zawodniczki mają na torbach naszywki z nazwiskami, obok są flagi krajów które reprezentują a Karolina obok flagi Dani ma także naszą polską flagę Angel

robpal

Już pisałem, że ona się polskości ani trochę nie wstydzi - coś niespotykanego w dzisiejszych czasach (jak nawet rodowici obywatele naszego kraju potrafią coś kręcić), żeby osoba urodzona i wychowana w Danii, obracająca się cały czas za granicą, potrafi wykonywać takie gesty Smile

FANAR

To było niesamowite, gdy po pierwszym secie było 1-6 , nie spodziewałem się ze Caro się odrodzi, Stękania Viktorii zawsze mi przeszkadzały, jakoś nie umiem mieć do nie sympatii, a te zachowanie przy końcu meczu to ręce opadają, to już drugi raz (to samo było po meczu z Franceszką na US Open) Co ta rakieta jej jest winna?
Natomiast Dinara chyba wpadła w tarapaty finansowe Angel

, bo jak wspominała leczyła się w szpitalu, a na drugi dzień wychodzi na kort!. Chyba tylko brak pieniędzy może nią kierować . Zamiast pozwolić swojej rodaczce (Vera) zagrać mecz ona chora wychodzi na kort . Nie podoba mi się to.A Jelena po swojej indolencji w meczu z Viktorią ma szanse na 1/2 finału
Mecz sióstr dziwny, grały raz jak na pokazówce a raz bardzo dobrze. Przy takich konfrontacjach nigdy nie wiadomo czy mecz jest ustawiony czy nie. Spodziewałem się wygranej Venus, ale jak widać Serena nie chciała mieć takiej rywalki w potencjalnym finale Angel

robpal

Jak ona może mieć problemy finansowe, jak na jej koncie przybywa co sezon ośmiocyfrowa ilość dolarów? Smile