Forum www.wta.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dzień 5. - wątek dyskusyjny/live
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wta.fora.pl Strona Główna -> Zakończone turnieje / Turnieje 2009 / Championships - Doha 2009
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agent_Provocateur
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:34, 31 Paź 2009    Temat postu:

Dla mnie to kpina.

Cieszę się z awansu Sereny przeogromnie, ale taki obrót zdarzeń był do przewidzenia.
Na wpół żywa Dunka nie miała prawa wręcz awansować do 1/2, szkoda że nie skorzystała na tym inna zawodniczka.
Szkoda, że wielki gest i serce okazała kilka dni temu zawodniczce z 9 setki rankingu, a nie tutaj.
Żenada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgenstern
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:36, 31 Paź 2009    Temat postu:

Agent_Provocateur napisał:

Szkoda, że wielki gest i serce okazała kilka dni temu zawodniczce z 9 setki rankingu, a nie tutaj.
Żenada.


O czym ty w ogole gadasz? Puknij się porządnie w głowę, bo mam wrażenie, że coś się ci zacięło. Co niby miała zrobić? Wczoraj po meczu Radwańskiej, kiedy dowiedziała się, że gra w SF, pojść do władz WTA i poprosić, żeby ktoś inny za nią dzisiaj zagrał?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent_Provocateur
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:50, 31 Paź 2009    Temat postu:

Nie zamierzam się niczym "pukać" ani nic mi się nie zacięło.
Może spokojniej, co ?
Czy może jaśniepana moderatora nie obowiązuje żaden regulamin?
Kolejnym razem proszę bez osobistych wycieczek.

Dunka zapewne wiedziała w jakim stanie fizycznym jest po meczu ze Zvonarievą, chyba że musi to jej również podpowiedzieć tata.
Mogła się wtedy wycofać. Nie jest ona jeszcze aż taką tytanką jak choćby Serena, żeby zregenerować po takich maratonach siły i przystąptąpić świeżą do spotkania.

W Luxemburgu to wiedziała, że nie będzie w stanie zagrać w kolejnej rundzie, a tutaj po takich bojach na co liczyła w 1/2 ??
Że Serena sama podda jej mecz bo też ma zabandażowane udo ???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgenstern
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:56, 31 Paź 2009    Temat postu:

Po pierwsze chyba nie wiesz co mówisz porównując sytuację z Luksemburgu, czyli małego turnieju International do Turnieju Mistrzyń. Na możliwość występu tutaj pracowała cały rok, wygrała dwa pierwsze mecze, więc logiczne, że chciała wystąpić w półfinale. Sama możliwość zagrania na tym etapie turnieju to jest sukces, który nie wiadomo czy kiedykolwiek (odpukać) uda się powtórzyć.

Poza tym chyba nie widziałeś, że Serena też ledwo stała na nogach i jakoś nienajlepiej szło jej ich uginanie, co mogłoby wskazywać, że też nie była gotowa do tego meczu. I śmiem twierdzić, że gdyby grała tu choćby z Jankovic, która jest w miarę sprawna, to nie awansowałaby do finału. Więc dlaczego ona nie pozwoliła zagrać innej zawodniczce?


Ostatnio zmieniony przez Morgenstern dnia Sob 18:58, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolek
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 1961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Kościan k. Poznania
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:08, 31 Paź 2009    Temat postu:

Dziwny ten mecz Caro.
Serena grała jakby za karę.
Mecz nudny ...
Później momentalnie Dunka rezygnuje z gry.
Z jednej strony szkoda, że przed SF nie stwierdziła,że na pewno nie zagra to wtedy prawdopodobnie Agnieszka by ją zastąpiła, a tak mieliśmy nudne widowisko.

Jutro ostatni mecz sezonu.
I osobiście się cieszę, że rozstajemy się na 1,5 miesiąca nie ukrywajmy z nudnym, stojącym na niskim poziomie tenisem ( są wyjątki ale znikome ) .
Mam tylko nadzieję, że od stycznia panie zademonstrują nam coś o wiele lepszego OK!

P.S. Oj zapomniałem jeszcze kabarety na Bali nas czekają Mr. Green


Ostatnio zmieniony przez Karolek dnia Sob 19:09, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent_Provocateur
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:12, 31 Paź 2009    Temat postu:

Ale to nie Serena zapoczątkowała (?) tego typu podarunki i zachowania względem innych zawodniczek.
Więc jak się powiedziało A to albo trzeba być konsekwentnym w poczynaniach albo właśnie zrzucić to na karb czegoś innego.
Ja to traktuję jako nielogiczny brak konsekwencji, w którym właśnie górą są inne przesłanki, że to taki ważny i prestiżowy turniej, że trzeba się w nim koniecznie pokazać za wszelką cenę.
Tylko nie wiem czy takie spotkania kończące się kreczami w tego typu imprezach w takiej ich fazie dodają im prestiżu.
Wręcz odwrotnie, ale to także wina generalnie innych czynników.

Nie jestem w stanie jak na razie ogarnąć rozumowania jakie przyświeca obozowi Dunki.
Raz pokazuje na jaki to wielki gest ją stać względem rywalki innym razem balansuje wręcz na granicy utraty zdrowia, podejmuje wyzwania na chwilę obecną przekraczające możliwości jej organizmu. Innym razem przedłuża spotkanie do granic niemożliwości by poddać je na 1 gem dzielący ją od wygranej...
Rozumiem, że apetyt rośnie w miarę jedzenia ale żeby to nie skończyło się jak w przypadku Jankovic, która po okresie świetnej gry i sukcesów zaczęła zjadać własny ogon i przegrywać z kim się da i gdzie się da.
Może Wozniackiej to jednak nie spotka.


Ostatnio zmieniony przez Agent_Provocateur dnia Sob 19:22, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgenstern
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:19, 31 Paź 2009    Temat postu:

Na upartego, to właśnie jest konsekwentna. Tak jak w Luksemburgu dała Kremer awansować do kolejnej rundy kreczując, tak tutaj pozwoliła Serenie zagrać w finale i nie męczyła dalej siebie i jej. A przecież mecz mógł się różnie potoczyć. Tam mogła dać zagrać w turnieju zawodniczce przegranej w kwalifikacjach, a tutaj... no właśnie. Komu niby miała dać szansę skoro rezerwowych nie było? Chyba organizatorzy musieliby prosić Ulę Radwańską o występ. Poza tym jeśli wycofałaby sie przed półfinałem to mecz w ogóle by się nie odbył, bo na tym etapie rezerwowa, czy przegrana w grupie nie może wejść w miejsce kontuzjowanej. Także ja nie widzę problemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolek
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 1961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Kościan k. Poznania
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:21, 31 Paź 2009    Temat postu:

Jeśli Caro by się wycofała to by było tak:

Cytat:
Semifinal/Final Default: The 3rd place finisher from each round robin group shall be required to be on site and ready to play the day of the semifinals, to replace a semifinalist from her group if that semifinalist is unable to play.


Źródło : 163 strona Rulebooka WTA na sezon 2009 OK!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent_Provocateur
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:29, 31 Paź 2009    Temat postu:

No jak napisał Karolek, taka możliwość jednak by była.
W grupie były jeszcze przecież Azarenka oraz Aga.

Sprawa z dłuższą ławką rezerwowych to problem do rozwiązania dla WTA bo przy tym co się wyczynia w Doha potrzeba jeszcze z 4 kolejne rezerwowe.

Za takie "fory" względem Sereny to ja dziękuję bardzo.
Po za tym jak często powtarza p.Sidor to po co zawodniczki wychodzą w ogóle na kort wiedząc, że nie są w stanie grać na 100% możliwości ???
I mam tu na myśli nie tylko Wozniacką ale i inne panie, które "ślizgają" się z gema na gem licząc, że zaklejona noga zmieni rywalkę w słup soli i onieśmieli ją by grać ostrzej.


Ostatnio zmieniony przez Agent_Provocateur dnia Sob 19:35, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgenstern
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:45, 31 Paź 2009    Temat postu:

A, faktycznie weszłaby za nią Agnieszka. No to zwracam honor. Nie wiedziałem, że jest taki przepis.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stusi
Gwiazda
Gwiazda



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:27, 31 Paź 2009    Temat postu:

Wielka szkoda, że to wszystko tak się zakończyło, bo Karlina wcale nie była bez szans w tym spotkaniu. Bardzo dobrze, że wyszła na kort, bo po pierwszy ten uraz chyba pojawił się w trakcie meczu, po drugie nie po to się tak heroicznie walczy w grupie, żeby potem w ogóle na kort nie wyjść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgenstern
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:36, 31 Paź 2009    Temat postu:

Nie, z tymi mięśniami brzucha problem pojawil sie już przed dzisiejszym meczem. Co nie zmienia faktu, że decyzja o grze w tym meczu według mnie była jak najbardziej słuszna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sheva
Zawodowiec
Zawodowiec



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przeworsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:02, 31 Paź 2009    Temat postu:

No i mamy spodziewany finał sióstr Williams

Venus potrafiła wygrać z Jankovic grając słabo, seryjnie popełniała foot faulty szczególnie w 1 secie, waliła z forhendu po płotach, ale potrafiła od 2 seta podnieśc poziom swej gry i wygrać
Serena grając na pół gwizdka spokojnie odprawiła Karolinę, która w końcu pomyślała i nie grała do końca na siłe, tylko skreczowała, moim zdaniem słuszna decyzja bo i tak z Sereną Dunka by nie wygrała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
robpal
Zawodowiec
Zawodowiec



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:06, 31 Paź 2009    Temat postu:

No jasne, że słuszna. Przeciwniczka też zdrowiem nie tryskała, więc nie wiem w czym problem. I dlaczego by miała rezygnować? Sama sobie ten awans wywalczyła, sama będzie grać - pisanie, że powinna nie przystępować do półfinału to jakaś bzdura z kosmosu... I proszę nie porównywać prowincjonalnego turnieju z mistrzostwami WTA (już Morgenstern zwrócił na to uwagę) - żadna zawodniczka nie będzie ryzykować kontuzją w kiepskim Internationalu, mając przed sobą grę w Doha. I żadna zawodniczka, która jest w stanie na kort wyjść nie będzie rezygnować z możliwości awansowania do finału (i zarobienia za to grubej kasy ponadto). Gra w tenisa to jej praca, ona ma za nią zarabiać i jak zawodniczka ma szansę na konkretny zarobek, to nie ma podstaw, żeby z tego NIE skorzystać (patrząc ze strony pozasportowej). Adamek też mówi - "Kasa musi być". Ponadto wiadomo było, że to ostatni lub przedostatni mecz w tym sezonie, więc może po prostu po konsultacji lekarskiej stwierdzono, że groźba czegoś poważnego jest tak znikoma, że warto powalczyć.

Zresztą - skąd ona mogła wiedzieć, że np. Serena też nie będzie się ledwo ruszać? To nie jest Caritas, tylko Turniej Mistrzyń... Skąd sam wiesz, że Serenie nic poważnego nie dolegało? To, że nie płacze i się nie krzywi nie znaczy, że nic jej nie jest (vide: Rafael Nadal). Venus dzisiaj też bolało kolano i grała, i jakoś nikt pretensji do niej nie ma.

Dajcie święty spokój dziewczynie, która sobie w mękach wywalczyła awans i miała czelność chcieć zagrać w półfinale...

szeva777 napisał:
No i mamy spodziewany finał sióstr Williams

Serena grając na pół gwizdka spokojnie odprawiła Karolinę, która w końcu pomyślała i nie grała do końca na siłe, tylko skreczowała, moim zdaniem słuszna decyzja bo i tak z Sereną Dunka by nie wygrała

1. Wcale nie spodziewany, bo Venus cudem w nim gra
2. Serena nie grała na pół gwizdka, tylko na tyle, na ile kontuzjowane udo pozwalało (bo granie na pół gwizdka nie oznacza nie uginania nóg przy odbiciach...)


Ostatnio zmieniony przez robpal dnia Sob 22:08, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent_Provocateur
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:38, 01 Lis 2009    Temat postu:

Skoro impreza w Luxemburgu to taka prowincja dla Wozniacki to po co się tam pchała ???
Rozumiem, że wychodzisz z założenia, że ona tylko godna takich imprez jak ta w Doha ??? No jeżeli tak to gratuluję, ale póki co z tym jednym finałem w NY to jeszcze długa droga przed nią żeby tak grymasić i przebierać w startach.
Do formatu choćby sióstr Williams jeszcze jej daleko, aby mogła sobie pozwolić na grę w zaledwie kilku najważniejszych imprezach w roku.

I tak na jedno wyszło, w Luxemburgu uniknęła kontuzji zaś w Doha nabawiła się nowych kłopotów.
No cóż jak się ma taki sposób grania czyli rzeźbienie punktów to organizm długo nie pociągnie na pełnych obrotach i już widać tego efekty.
Ale na szczęście to nie moje zmartwienie.

Bardzo mnie zasmuciło stwierdzenie, że tenis to jej praca. Owszem ale fajnie by było gdyby jednak traktowała tenis przede wszystkim jako pasję.
Z drugiej strony nie dziwi mnie kondycja obecnego tenisa, skoro 85% graczek - bo nazywać jej tenisistkami (poza paroma wyjątkami) to przesada - traktuje tenis jak rzemiosło i wyrobnictwo normy.

Masz rację nie wiem czy Serenie dolegało coś poważnego czy nie. Na początku wyglądało to dość poważnie i można było w oczach Amerykanki zaobserwować lęk, ale nigdy nie słyszałem z ust Sereny, że kreczuje by skorzystała na tym rywalka bo ona nie będzie w stanie zagrać kolejnego meczu. Więc nie mam o to do niej pretensji, że grała z jakimś urazem. Nie afiszowała się publicznie, że rezygnacja z gry była celowa bo stan zdrowia nie pozwoli jej grać w kolejnej rundzie.
A Wozniacki owszem, i z całą pewnością po tych dwóch blisko 3 godzinnych meczach wiedziała dokładnie to samo - że nie będzie w stanie zagrać dalszych spotkań.

Zauważyłem tylko taki drobny niuans, ale faktycznie w Doha większa kasa do zgarnięcia.

Tylko po co od razu te gesty z Luxemburga nazywać bohaterskimi i stawiać jej za to niemal pomniki.
Faktycznie niech Anne Kremer cieszy się i skacze z radości bo kopnął ją taki zaszczyt, że sama Wozniacki podarowała jej mecz - wygląda to w świetle ostatnich zdarzeń jak ochłap rzucony przez pana jakiemuś za przeproszeniem burkowi.
"Ciesz się, że zagrasz kolejny mecz bo ja i tak się nachapię kasy w Doha".

Nie lepiej powiedzieć śmiało, że ślinka bardziej cieknie na kasę od szejków, a nie z prowincjonalnego Internationala ? Po co taka zabawa ? Ucierpiałby jakoś na tym jej wizerunek czy co ?
Nie wstydzi się swych korzeni to w zamian, dla równowagi ukrywa inne słabości ?
Po prostu nie kapuję tej "polityki".


Ostatnio zmieniony przez Agent_Provocateur dnia Nie 0:50, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wta.fora.pl Strona Główna -> Zakończone turnieje / Turnieje 2009 / Championships - Doha 2009 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin