Dzień 1. - wątek dyskusyjny/live

MonTron

Hm.. poczekajmy na końcowe rozstrzygnięcia w grupach + ewentualne półfinały. ; )

Co do ostatniego akapitu posta Morgensterna - moje założenia, do których się odwołałeś, zakładały układ teoretyczny. A tu niepodważalne jest, że w półfinale Azarenki być nie powinno. Jeśli wcześniej nie wyraziłem się zbyt jasno to przepraszam.

Lelenka hm.. nawet jeśli to 'tylko' wyrobnictwo (choć nie bardzo wiem co to w sumie znaczy) i kondycja, to i tak ten układ został dopracowany do perfekcji i pozwolił osiągnąć wiele sukcesów, do których Azarence jeszcze daleko (podkreślam - jeszcze, choć jakoś nie wierzę, by akurat ona osiągnęła to co Lelenka - to akurat moja prywatna opinia). Poza tym Lelenka prezentuje również bardzo wysoki poziom precyzji - nie zawsze dotyczy to serwisu, ale uderzenia z linii końcowej stara się grać zarówno bardzo mocno jak i dokładnie. Oprócz tego wydaje mi się (choć to tylko przypuszczenia, również) że na miejscu Lelenki Azarenka nie byłaby w stanie tak odwrócić losów spotkania jak Rosjanka dziś z Venus. To jest taka nieprawdopodobna cecha prawdziwego sportowca z którą trzeba się urodzić i temu chyba zaprzeczyć się nie da.

Stusi

Jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz i tyle w temacie. Azarenka wygrała do 2 i do 3

Morgenstern

Robi się tu maly off-top, ale jeśli już mowa o ich sukcesach to paradoksalnie Dementieva w całej swojej karierze nigdy nie wygrała tak dużego turnieju, jak Azarenka (Miami). Co oczywiście nie zmienia faktu, że Dementieva jest bardziej utytułowaną zawodniczką.

Co do samej gry Dementievej. Mnie ona nigdy nie przekonywała. Może i gra precyzyjnie, mocno i jest waleczna, ale to nie zmienia faktu, że jest typową rzemieślniczką. W jej tenisie brakuje polotu i finezji. Wszystko jest wyćwiczone i schematyczne. Zresztą podobnie ma się sprawa z Azarenką.

b@der

Brawo dla Dementievej Very Happy

Wierzyłem do końca, że się jej uda! Brawo!

Teraz dramacik w meczu See z Kuznetsovą Very Happy

I set według mnie zdecydowanie powinien być dla Rosjanki. Zaprzepaściła kilka super okazji i chyba z 3 piłki setowe(?) Teraz znowu breakuje, ale nie utrzymuje swojego podania. Musi grać równiej z Sereną, bo inaczej nie ma na niej sposobu... Dawaj Kuznetsova!

robpal

b@der

Jestem zawiedziony wynikiem jak i grą w meczu Williams - Kuznetsova...Bardzo słaby poziom i do tego ten wynik...

Karolek

Agent_Provocateur

Niestety Venus nie pomogła piękna fryzura - w moim przekonaniu to siostry Williams zawsze mają uczesanie godne uwagi - ale nie o tym.
Sądziłem, że Amerykanka jako broniąca tytułu będzie w stanie wygrać ten mecz. Jej rywalka owszem była waleczna, ale to Venus się zupełnie posypała w trzecim secie. Sytuacja Venus zatem trochę się pokomplikowała.

Brawo dla Sereny. Choć powodów do radości zbyt wielkich nie ma, mam wrażenie, że młodsza z sióstr zagrała na pół gwizdka ale na śpiącą Kuznetsovą to starczyło. Rosjanka w swoim stylu wiele okazji przespała. Choć w drugim secie Serena pokazała kawał solidnej gry przy własnym podaniu.
Mam nadzieję, że Serena rozkręci się wraz z upływem kolejnych spotkań.

Gosea