Forum www.wta.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wywiady, artykuły prasowe itp.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wta.fora.pl Strona Główna -> Zawodniczki / Caroline Wozniacki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Morgenstern
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:57, 22 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
- Duńczyków jest tylko pięć milionów, więc polski doping bardzo mnie cieszy - uśmiecha się Dunka Caroline Wozniacki, jedna z faworytek do zwycięstwa w turnieju.

W piątek na Rod Laver Arena w trzeciej rundzie zagra z Jeleną Dokic (relacja w Eurosporcie od 9.30 rano). Australijką, która nie schodzi z pierwszych stron gazet. Dokic wróciła do tenisa po kilkuletniej przerwie. Karierę i psychikę zwichnął jej ojciec Damir, który znęcał się nad nią psychicznie, gdy była nastolatką. Z turniejów tenisowych wyrzucano go nie tylko za publiczne lżenie córki, ale też bójki z dziennikarzami, czy kłótnie o za wysokie ceny w restauracji. To był podręcznikowy przykład szalonego tenisowego rodzica, którego przerośnięte ambicje niszczyły dziecko. - Długo byłam w depresji, ale jakoś stanęłam na nogi - mówiła ze łzami w oczach 25-letnia Dokic, gdy wygrała pierwszy mecz. Bała się jak przyjmą ją kibice, bo ojciec zmusił też do zmiany obywatelstwa na serbskie, gdy pokłócił się z australijską federacją. Dopiero, gdy uwolniła się spod jego wpływu, wróciła do dawnego paszportu. Kibice spisali się na medal. Dostała potężne brawa.

Faworytką jest jednak Wozniacki, która urodziła się w Odense, jest o rok młodsza od Agnieszki Radwańskiej, ale świetnie się z nią dogaduje po polsku. - Iśka to moja przyjaciółka, zawsze spędzamy ze sobą dużo czasu - mówi "Gazecie" Wozniacki, która do elity wdarła się równie przebojowo, co Agnieszka. Jeszcze dwa lata temu była w trzeciej setce, dziś jest 12. na świecie. Tydzień temu w Sydney, była o krok od wyeliminowania Sereny Williams. Amerykanka nie dawała sobie rady z kanonadą 18-latki, ale obroniła kilka piłek meczowych i wygrała szczęśliwie. W tamtym meczu można było zobaczyć w telewizyjnej relacji Eurosportu, jak ojciec i trener Caroline udziela jej po polsku rad w przerwach między gemami. - Zawsze rozmawiam z Karoliną w ojczystym języku, tak wychowaliśmy dzieci - mówi "Gazecie" Piotr Woźniacki, były piłkarz Miedzi Legnica i Zagłębia Lubin, który w 1985 r. wyemigrował do Danii. Mama Caroline Anna to była reprezentantka Polski w siatkówce. Brat Patrick gra w piłkę w duńskiej młodzieżowej reprezentacji.

Czy była szansa, by Caroline grała dla Polski? - Miałem taką nadzieję, córka była nawet przez pewien czas zarejestrowana w polskim związku tenisowym, ale ostatecznie sama zdecydowała - wspomina Woźniacki. - Wybrałam Danię, ale nie miejcie żalu. Tam się urodziłam, wychowałam i tam mieszkam - dodaje Caroline. - Ale doping polskich fanów bardzo mnie cieszy. Duńczyków jest w końcu tylko pięć milionów - uśmiecha się Dunka.

Bukmacherzy typują ją do zwycięstwa turnieju na siódmym miejscu. Przed nią są: siostry Williams, Janković, Dementiewa, Safina i Ivanović. - Nie widziałam typów, ale wierzę w siebie i chcę zajść daleko. M.in. dlatego nie gram miksta, choć dobrze wspominam np. występy z Marcinem Matkowskim - kończy Caroline, która od początku kariery zarobiła prawie milion dolarów. Ze względów podatkowych większość roku spędza z rodzicami w Monte Carlo, ale zimą trenuje w narodowym centrum tenisowym w Kopenhadze. - Caroline ma wielki talent. W zeszłym roku zrobiła krok w stronę pierwszej dziesiątki i pewnie niedługo się w niej znajdzie. Jest świetnie przygotowana fizycznie, ale też ma bardzo silną psychikę - mówi "Gazecie" Sven Groenefeld, trener zatrudniony w Adidasie, z którym Wozniacki ma kontrakt. Holender, który na początku kariery prowadził m.in. Rogera Federera, pomaga Dunce na treningach, choć zastrzega, że głównym trenerem jest wciąż Piotr Woźniacki. - Porażka Agnieszki już w pierwszej rundzie była dla mnie dużą niespodzianką, bo jej tenis opierał się zawsze na równej grze. Stabilności. Nie zdarzały jej się wpadki. Myślę, że przegrana wynika z tego, że nie oswoiła się z rolą faworytki. Rywalki grają z nią bez presji, a ona zaczęła ją czuć. Ale spokojnie, nic się nie zmieniło. To wciąż tenisistka z czołówki. Powinna sobie poradzić - dodaje Groenefeld.


źródło: Gazeta.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
b@der
Gwiazdeczka
Gwiazdeczka



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:45, 22 Sty 2009    Temat postu:

Ciekawe Smile Ja też sądzę, że może wygrać z tą Australijką. Jednak są to tylko przesądy, które nie zawsze się spełniają... Dokić to jak na razie niespodziankowa zawodniczka. Nie wolno jej skreślać, bo będzie ostro walczyć z Wozniacki. Szczerze i tak liczę na Dunkę.

Ostatnio zmieniony przez b@der dnia Czw 23:46, 22 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgenstern
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:11, 22 Mar 2009    Temat postu:

Wywiad z Caro, przeprowadzony po meczu z Ulą:

Cytat:
Super Express: - Wyeliminowałaś w Indian Wells swoją przyjaciółkę - Ulę Radwańską. Ładnie to?

Caroline Wozniacki (18 l.): - Taka praca (śmiech)! Ale bardzo się cieszę, że mogłam zagrać z Ulą i to o ćwierćfinał. Przed meczem poszłyśmy razem na kolację, nie było żadnych niezdrowych emocji. To normalne, że czasem będziemy na siebie wpadać. Oby jak najczęściej w finałach wielkich imprez!

- Ula sprawiła ci sporo problemów, zanim wygrałaś 7:5, 6:3?

- Ulka grała wspaniale, była bardzo trudną rywalką.

- Trudniejszą, niż wskazywało jej miejsce w rankingu (107.)?

- Pewnie! Ona po turnieju wskoczy na 80., a to i tak za nisko jak na jej umiejętności. Wkrótce będzie w czołówce. Uwierzyła w siebie, poczuła, że stać ją na zwycięstwa. W tenisie to najważniejsze.

- Ciebie czeka skok w rankingu na 12. miejsce. Do dziesiątki tuż-tuż...

- Ale to nie jest tak, że nie śpię po nocach, myśląc kiedy wskoczę do dziesiątki. Skupiam się na tym, żeby poprawić swoją grę, wyeliminować błędy. Awans wtedy sam przyjdzie.

- I wtedy wypchniesz nam Agnieszkę Radwańską z dziesiątki?

- Nie mam takiego planu. Mam nadzieję, że będziemy tam razem, a zaraz dołączy do nas Ula. Czyli polska trójka w dziesiątce najlepszych tenisistek świata. Ja co prawda reprezentuję Danię, ale w domu mówimy po polsku, tata (Piotr - przyp. red.) przekazuje mi instrukcje na korcie też po polsku.

- Lista twoich sponsorów jest imponująca. Kryzys was nie dotknął?

- Kryzys? Nic nie wiem o żadnym kryzysie (śmiech)!

- Na twoim meczu z Ulą na trybunach pojawił się przystojny Fernando Verdasco, były chłopak Any Ivanović...

- To kolega, mamy wspólnego sponsora. Nie ma sensacji, nie jestem jego dziewczyną.


Smile


Ostatnio zmieniony przez Morgenstern dnia Nie 16:12, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgenstern
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:26, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Ciekawy artykuł o rodzicach Caroline i jej związku z Polską pochodzacy z lubelskiego wydania Gazety Wyborczej:

Cytat:
Caroline Wozniacki mogła zostać pianistką albo baletnicą. Wybrała tenis. Kiedy wychodzi na kort, Kazimiera Stefaniak z Kraśnika Fabrycznego bez względu na porę dnia siada przed telewizorem ściskając kciuki za wnuczkę

Właściwie tylko żyłka do interesów ojca Karoliny zadecydowała, że nie mamy w Polsce oprócz sióstr Radwańskich kolejnej światowej klasy tenisistki.

W stanie wojennym mama duńskiej rakiety - Anna (z domu Stefaniak) - mieszkała na parterze bloku, w fabrycznej dzielnicy podlubelskiego Kraśnika. Na studiach na AWF w Białej Podlaskiej poznała Piotra Woźniackiego.

W tamtych czasach łatwo nie było. - Piotrek pochodził z Wrocławia. Na studiach bawił się w politykę, działał trochę w studenckich organizacjach opozycyjnych - wspomina Andrzej Stefaniak, brat Anny i ojciec chrzestny Karoliny. Mieszka w podkraśnickich Popkowicach. - Szwagier czuł, że w Polsce wiele nie zdziała. A niech pan mi wierzy, to nie jest człowiek, który mógłby pracować dla kogoś. To indywidualista, który chce być sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem - opowiada pan Andrzej.

Ten indywidualizm ściągnął Piotra do Niemiec, gdzie pojechał na zaproszenie przyjaciela. Stamtąd trafił do Danii. Początkowo próbował sił w zawodowym futbolu, ale karierę przerwała kontuzja. Imał się potem różnych zawodów raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem. Po roku od wyjazdu, w odwiedziny na wakacje przyjechała do niego Anna. Miała zostać na dwa miesiące, jest z nim do dziś.

Niedługo potem pobrali się i w 1986 r. urodził się Patric. Dla niego ojciec, w przeszłości zawodnik Miedzi Legnica i Zagłębia Lubin, przewidział karierę piłkarską. Ale Patric (napastnik drugoligowego BK Frem), choć się stara, to stoi dziś w cieniu młodszej o cztery lata siostry.

Dwa lata temu Caroline Wozniacki (Duńczycy wymawiają to z angielskiego, pomijając "ź" i "c") została sportowcem roku w Danii. - Rakietę w ręce miała po raz pierwszy jako sześciolatka. Po przedszkolu ojciec zabierał ją na treningi - wspomina pani Kazimiera, babcia Karoliny. Do dziś mieszka w bloku w Kraśniku. Z utęsknieniem czeka na przyjazd wnuczki. Podczas pobytu w Polsce Karolina zwykle mieszka w starym pokoju matki. Językiem polskim posługuje się dobrze. - Uczyliśmy ją wszyscy tak, że mówi bez zacinania.

Karolina od dziecka wyróżniała się na tle rówieśników. - Kiedy była mała, oprócz tenisa trenowała pływanie, balet i uczyła się gry na pianinie. Ojciec stwierdził, że czas poświęcić się tylko jednej dyscyplinie. Padło na rakietę - mówi Andrzej Stefaniak.

Tenisowi eksperci oceniają, że największym atutem Wozniacki są szybkie nogi i piekielnie mocna ręka, którą wprawia w ruch potężne petardy pod linię końcową.

- Ta mocarna ręką to nie przesada. Pamiętam, jak Karolina miała osiem lat. Akurat byłem u niej w odwiedzinach, w Danii. Wróciła ze szkoły i mówi: "wujku, pokonałam wszystkich na rękę". "Wszystkie dziewczynki?". "Nie, wszystkich. Chłopców też".

Twarda jest? - A skąd. Chyba 10 lat temu grała w turnieju w Łęcznej z Agnieszką Radwańską. Obie przecież małe dziewczynki jeszcze. Agnieszka przegrywała i się popłakała. Karolina dała jej wygrać. Potem miała identyczną sytuację na turnieju w Danii. Matka, była siatkarka Stali Kraśnik, powiedziała jej, że w zawodowym sporcie się nie odpuszcza. Tak Karolinie wyperswadowano uległość - chwali chrześniaczkę pan Andrzej.

Młoda Dunka nie ma trenera na stałe. Nad wszystkim czuwa jej ojciec, który na konkretnych turniejach korzysta z rad specjalistów z danego kraju. - Sam przyjąłem rolę opiekuna - podkreśla Piotr Woźniacki.

Kładący nacisk na profesjonalizm rodzice nie stłamsili w córce wszystkich cech charakteru, dzięki którym jest powszechnie szanowana i lubiana. Do dziś w środowisku krąży anegdota, jak już będąc młodą tenisową gwiazdką, ale ze sponsorskim kontraktem, pomagała załatwiać sprzęt i stroje koleżankom z Polski, które nie miały dostatecznego finansowego wsparcia.

Karolina grała na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Jeden z największych jej sukcesów to zwycięstwo w turnieju WTA w amerykańskim New Haven we wrześniu ub.r. Wygrywała jeszcze w Sztokholmie, Tokio i Ponte Vedra Beach. Na korcie w ciągu dwóch lat zarobiła ponad milion dolarów. Obecnie Wozniacki jest 11. w rankingu WTA.


Ostatnio zmieniony przez Morgenstern dnia Śro 9:27, 29 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FanMS
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 2455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:31, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Aż żal bierze, że Polski nie reprezentuje. Ale tak to jest w naszym kraju, że talent docenia się wtedy gdy coś już zostało osiągnięte.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stusi
Gwiazda
Gwiazda



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:12, 20 Cze 2009    Temat postu:

Cytat:
Caroline Wozniacki należy upatrywać w gronie faworytek do zwycięstwa w Wimbledonie. W przededniu Wielkiego Szlema na kortach trawiastych w Londynie 18-letnia tenisistka wygrała turniej w Eastbourne. - Nie wiem, czy byłam kiedyś w lepszej formie - zastanawia się w rozmowie z eurosport.pl.

Kariera Dunki polskiego pochodzenia w ostatnich miesiącach wyraźnie przyspieszyła. Tylko w tym roku Caroline Wozniacki osiągnęła aż pięć finałów. Przed Eastbourne wygrała w Ponte Vedra Beach. W maju osiągnęła pierwszą dziesiątkę WTA. Zagościła w niej na dobre, a wkrótce może się znaleźć nawet na ósmym miejscu.

Z Caroline Wozniacki, zwyciężczynią turnieju w Eastbourne, rozmawia Łukasz Przybyłowicz

Chyba przestała pani wreszcie odczuwać ból pleców?

- Przez kontuzję nie zagrałam w Warsaw Open, a w Paryżu z plecami było jeszcze gorzej. Dlatego po Rolandzie Garrosie nie trenowałam aż 11 dni, żeby całkowicie odpocząć. Teraz wszystko jest dobrze, nie ma śladu po kontuzji. Jestem w stu procentach gotowa na Wimbledon.

Korty trawiaste są pani ulubioną nawierzchnią?

- Zawsze grało mi się dobrze na trawie. Wygrałam juniorski Wimbledon. Teraz też czuję, że mogę osiągnąć dobry rezultat. W Eastbourne grało mi się świetnie. Pierwsze treningi na trawie miałam w czwartek przed turniejem, tak więc ćwiczyłam tylko parę dni. Ale mimo że tych treningów nie było za dużo, od początku grało mi się dobrze. Nie wiem, czy byłam kiedyś w lepszej formie. Wydaje mi się, że jest szczytowa.

Po zwycięstwie w Eastbourne będzie się pani czuła jako faworytka Wimbledonu?

- Nie uważam się za jedną z faworytek. Na przykład siostry Serena i Venus Williams czy Dinara Safina zawsze są groźne.

Analizowała już pani drabinkę turniejową?

- Sprawdzałam tylko pierwszą przeciwniczkę. Ten pierwszy mecz będzie bardzo ważny. Na początku odpada wiele faworytek, dlatego najważniejsze to dobrze zacząć.

W trzeciej rundzie może pani trafić na Martę Domachowską, w pani ćwiartce jest też Swietłana Kuzniecowa.

- Dużo może się zdarzyć, bo w tenisie nigdy nic nie wiadomo. Można być numerem jeden na świecie, a przegrać w pierwszej rundzie. Można być nierozstawionym, a dojść do finału. W zeszłym roku byłam w trzeciej rundzie. Fajnie by było poprawić ten wynik.

Będzie pani rozstawiona w Wimbledonie z numerem dziewiątym i to samo miejsce zajmuje pani w rankingu WTA. Do ósmej Wiktorii Azarenki odrobiła pani właśnie kolejne punkty.

- Jeżeli będę grała tak jak zawsze, ranking sam przyjdzie. Myślę tylko o tym, żeby dobrze grać i cieszę się tymi wynikami. Do końca roku chciałabym być w ósemce, żeby załapać się do turnieju Masters.

"New York Times" napisał kilka dni temu, że w światku kobiecego tenisa pojawił się nowy język. Do angielskiego, francuskiego czy rosyjskiego dołączył polski.

- W cyklu WTA jest dużo zawodniczek, które mówią po polsku. Trzymamy się zawsze razem. Szczególnie z Ulą, "Isią" i Martą. A gdy akurat nie gramy, dużo ze sobą SMS-ujemy i rozmawiamy przez internet. Na pewno w Londynie będą jakieś wspólne zakupy, bo jak się jest w takim mieście, to trzeba wykorzystać okazję. Tylko że trzeba mieć na to czas, bo priorytetem jest oczywiście gra.

W czasie dużych turniejów w lounge roomach mieszają się różne głosy. Polski też da się słyszeć?

- No pewnie! Dochodzą dziewczyny z debla, Klaudia i Alicja, także Aleksandra Wozniak, Sabine Lisicki, Angelique Kerber czy chłopaki Łukasz Kubot albo debliści. Z Lisicki i Wozniak spotkałam się w tym roku w finałach. Gratulowałyśmy sobie po polsku, jak zawsze.

Pani dobra koleżanka Agnieszka Radwańska bardzo narzeka na tenisistki, które wydają głośne okrzyki w czasie gry. Chodzi między innymi o Marię Szarapową i absolutną liderkę tego rankingu Portugalkę Michelle de Brito. Jak pani do tego podchodzi?

- To zależy od tego, z kim gram. Ale uważam tak samo jak Agnieszka, że nie powinno się tak krzyczeć. W ten sposób przeszkadza się drugiej osobie, a nie pomaga sobie. Przydałyby się jakieś przepisy, które by to uregulowały.

Nick Bollettieri ze słynnej akademii tenisowej na Florydzie twierdzi, że takie wrzaski są naturalne...

- Nie może to być naturalne, skoro na treningu mogą nie krzyczeć. Tymczasem gdy przychodzi do meczu, słychać je dużo dalej niż na drugim końcu kortu. Jeśli można nie krzyczeć na treningu, to można też nie krzyczeć w czasie meczu. Z de Brito grałam dwa razy. Trochę mi to przeszkadzało, ale na pewno nie tak bardzo jak oglądającym mecz. Ja w trakcie gry koncentruję się na piłce, a nie przeciwniczce. Ale niektóre okrzyki to po prostu przesada.


Ostatnio zmieniony przez Stusi dnia Sob 22:17, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jonathan
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska xP
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:11, 21 Cze 2009    Temat postu:

Cytat:
W trzeciej rundzie może pani trafić na Martę Domachowską
:haha: - ile bym dał, żeby doszło do takiego pojedynku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
guzik93
Moderator
Moderator



Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żory, Śląsk, Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:23, 14 Lip 2009    Temat postu:

Cytat:
Nie ma wątpliwości, że jedną z gwiazd sierpniowego US Open będzie Dunka o polskich korzeniach Caroline Wozniacki. Prócz dobrej gry młoda zawodniczka olśniewać ma strojem marki Adidas zaprojektowanym przez znaną projektantkę mody Stellę McCartney.
Urodziwa Dunka została wybrana nową twarzą kolekcji sportowej Adidasa sygnowanej nazwiskiem McCartney. Po raz pierwszy strój oraz obuwie tej linii zostaną zaprezentowane podczas US Open. Ponadto Wozniacki wystąpi w nich we wszystkich turniejach, w których weźmie udział po zakończeniu amerykańskiego Wielkiego Szlema.


Świeżo upieczona tenisowa modelka nie kryje zachwytu. - Będę miała zapierający dech w piersiach strój, o jakim marzą wszystkie zawodniczki w Tourze. Sportowy krój z unikalnym designem Stelli. Zawsze gram lepiej, gdy dobrze się czuję. Jest to dla mnie ważne i nie mogę się z tego powodu doczekać chwili, gdy zaprezentuję się w nim na korcie - wyznała 9. zawodniczka rankingu WTA.


Dla "zwykłych śmiertelników" strój Adidasa również będzie dostępny w sklepach. Dla niektórych cena może się okazać barierą nie do złamanie - koszt butów to 175 dolarów, spódniczki 130 dolarów, a bluzy 170 dolarów.


sport24

Jeśli tak piszą to będzie z pewnością cudownie Heart2
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolek
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 1961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Kościan k. Poznania
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:02, 14 Lip 2009    Temat postu:

Czy będzie cudownie to się okaże na US Open OK!
Sam jestem ciekawy, czy nowy strój będzie adekwatny do wyników Dunki Think
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosea
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Piaseczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:15, 14 Lip 2009    Temat postu:

Cytat:
- Będę miała zapierający dech w piersiach strój, o jakim marzą wszystkie zawodniczki w Tourze. Sportowy krój z unikalnym designem Stelli.

zapierający chyba w piersiach Caro....i tez nie wiem czy wszystkie o tym marzą,bo Makiri w strojach Mc Cartney wygladla powiedzmy sobie średnio.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adrian
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:19, 14 Lip 2009    Temat postu:

A wg mnie większość strojów Marii była super Smile I stroje dla Caro też pewnie takie będą. Ale o tym przekonamy się dopiero na US Open.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joke.
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:39, 14 Lip 2009    Temat postu:

Zgadzam się z Adrianem. Maria miała zawsze jedne z najlepszych strojów w tourze, zresztą tak jej koleżanka - druga Maria Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosea
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Piaseczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:01, 14 Lip 2009    Temat postu:

moje subiektywne zdanie brzmi ,stroje stelli....beeeeeeeeeeeeee
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FanMS
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 2455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:17, 27 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
"Nie mam chłopaka, ale mogłabym mieć"

Dobre wieści dla fanów wdzięku i urody Caroline Wozniacki. W jednym z wywiadów udzielonym duńskiej prasie płynnie mówiąca po polsku duńska tenisistka wyznała, że nie ma partnera i ciągle czeka na wybranka.
Wozniacki, jak każda zawodowa tenisistka, żyje na walizkach. Czasu wolnego ma mało, ale nie wyklucza, że mogłaby go poświęcić przystojnemu rówieśnikowi. - To musiałby być ktoś, kto rozumie to, co robię. Byłoby fajnie, gdyby miał sportowy samochód - powiedziała 19-latka.

Duńskie media jakiś czas temu opublikowały zdjęcia tenisistki z Madsem Laudrupem, synem byłego piłkarza, a obecnie trenera Michaela Laudrupa, ale Caroline powiedziała, że to tylko dobry przyjaciel. Pojawiały się także plotki o jej wyjątkowo dobrej znajomości z tenisistami Fernando Verdasco i Juanem Martinem del Potro.

Wozniacki na łamach tabloidu "Se og Hor" wszystkiemu zaprzecza i zapewnia, że ciągle jest "singielką". - Gdy przyjdzie na to czas, chciałabym mieć rodzinę z dwójką dzieci, dom i może psa - zdradziła grająca dla Danii, ale posiadająca polskie obywatelstwo tenisistka.

onet.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stusi
Gwiazda
Gwiazda



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:20, 27 Lis 2009    Temat postu:

Moje Seicento sporting chyba można uznać za sportowy samochód? Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wta.fora.pl Strona Główna -> Zawodniczki / Caroline Wozniacki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin