Finał: Dinara Safina vs. Serena Williams - prognozy

FanMS

Chciałbym, żeby wygrała Dinara Safina bardziej ją lubię od Sereny. Jednak od początku turnieju gra słabo, a Williamsówna wygrywa na kortach w Melbourne od 2003 co dwa lata. Zresztą jest bardziej doświadczona od Rosjanki więc to kolejny plus dla Amerykanki. I tak jak pisałem wcześniej pojedynek prawdopodobnie rozstrzygnie się w II setach.

Joke.

Przed nami finał S.Williams - D. Safina

Jak dla mnie zdecydowaną faworytką tego spotkania jest Amerykanka. Dziś, mimo sporej ilości błędów błędów, zagrała dobre spotkanie z Dementievą. Za nią przemawia praktycznie wszystko. Doświadczenie, psychika, siła, to tylko niektóre elementy jej formalnej przewagi. Dużo zależy od tego, jak Rosjanka podejdzie do tego meczu. Jak wiemy ona lubi czasem się stresować, przez co jej gra wychodzi później na korcie bardzo sztywno i niepewnie. Stawiam na dwa sety dla Williams. Ona w finałach gra najlepiej, w przeciwieństwie do Dinary.

b@der

Dinarkę bardziej lubie, lecz w pojedynku tenisowym, to Serena będzie górą. Safina popełnia dużo błędów. Przez turniej przechodziła nie wiem jakim cudem, bo nie oglądałem dużo jej meczy. Ostatni przed tym półfinałem jednak widziałem i nie napawał optymizmem przed tym półfinałem. Tym razem to już Safina nie sprawi niespodzianki z Serenką.

Karolek

Serena wygra w II niezbyt długich setach Applause

Morgenstern

Obie zawodniczki od początku turnieju nie robiły, jakiegoś piorunującego wrażenia. Safina męczyła się z Cornet i Dokić, a Serena z Azarenką i Kuznetsovą.

Taką cichą fawortyką meczu jest Amerykanka, ze względu na swoje doświadczenie. Dla niej gra w finale WS to nic nowego. Nie można natomiast powiedzieć tego o Safinie. Ona ma za sobą jak narazie jedynie występ w finale French Open w ubiegłym roku. Przegrała go wówczas z Aną Ivanović i to w dużej mierze właśnie w sferze psychiki.

Myślę, że w sobotę będziemy świadkami trzysetowego pojedynku. Osobiście chciałbym, żeby wygrała go Safina, ale jak już wcześniej wspomniałem fawortyką jest Serena Williams. Mam nadzieję, że zawodniczki zagrają mecz na miarę jego rangi i oczekiwań kibiców i zobaczymy trochę dobrego tenisa.

Nestor

Uważam że do postu Morgiego nie trzeba nic dodawać jak tylko oczekiwać wspaniałego finału Very Happy

Jonathan

Nie przepadam za żadną z tych zawodniczek.. Wydaje mi się, że wygra Serena. Ale jak to w sporcie, wszystko się może zadrzyć (nanana "gdy głowa peeełna marzeń, gdy tylko czegoś pragniesz gdy bardzo chcesz oł jee" xD) Dlatego też oglądając ten mecz, nie będę stronniczy. Niech wygra lepsza.

Gosea

Dla mnie to jest jak wybieranie miedzy dżumą a cholerą :]
Jest mi obojetne,ktora wygra,zadnej nie lubie ale z dwojga zlego wole Serene....Safina z pucharem wielkoszlemowym w ogole mi nie pasuje Razz

Adrian

Zgodzę się z pierwszą częścią wypowiedzi Gosea, ale z drugą już nie. Z dwojga złego wolę Safinę.